Trudno się jednak temu dziwić. Podopieczni trenera Grzegorza Nicińskiego są już jedną nogą w finale Pucharu Polski na PGE Narodowym. Gdyby nie udało im się przypieczętować sukcesu, to byłaby totalna katastrofa.
Po meczu gdynianie świętowali w szatni, a jednym z „wodzirejów” był Marcus da Silva, który śpiewem pobudził całą drużynę.
Mimo że żółto-niebiescy awans do finału Pucharu Polski mają na wyciągnięcie ręki, to jednak zarówno trener Niciński jak i jego podopieczni starają się nieco tonować nastroje i wyraźnie podkreślają, że zadania jeszcze nie wykonali.
- Byliśmy bardzo skuteczni, wygraliśmy różnicą trzech bramek i nas to cieszy. Czeka nas jeszcze rewanż i podejdziemy do niego bardzo poważnie - podkreśla szkoleniowiec Arki.
Do rewanżowego meczu w półfinale Pucharu Polski z Wigrami Suwałki dojdzie na początku kwietnia.
Opracował: ŁŻ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?