Jako pierwszy, otwierając tegoroczny sezon, pojawił się przy gdyńskim nabrzeżu w ubiegły piątek mierzący 162 m Princess Daphne, pływający pod banderą Portugalii. Natomiast w środę mieliśmy okazję zobaczyć włoską Aidasol. Statek jest ciekawy nie tylko ze względu na rozmiary - jego długość przekracza bowiem ćwierć kilometra. Olbrzym, można powiedzieć, dopiero co opuścił stoczniowe doki.
- Nadużyciem byłoby stwierdzenie, że to był jego dziewiczy rejs, ale faktem jest, że statek wyprodukowano w tym roku - mówi Jan Lewko, kierownik działu marketingu i rozwoju gdyńskiego portu.
Czytaj także: Czy Polska zatruwa Morze Bałtyckie?
Statek kosztował, bagatela, pół miliarda dolarów i może zabrać na pokład jednocześnie 2174 pasażerów. I choć jego cena wydaje się horrendalna, to nie jest on najdroższą pasażerską produkcją tego roku - tu pierwszy na liście jest amerykański Disney Dream z kwotą 850 mln dolarów. Może i jego kiedyś zobaczymy w Gdyni...
Na razie jednak nie ma co liczyć gruszek na wierzbie - kto chce zobaczyć którąś z królowych oceanów, powinien wybrać się na Ostrogę Pilotów (ul. Polska, w pobliżu Dworca Morskiego), skąd najlepiej widać płynące do gdyńskiego portu wycieczkowce. Koniecznie trzeba to zrobić w piątek, 27 maja.Tego dnia zawinąć ma bowiem licząca ponad 290 metrów długości włoska Costa Pacifica. To największy statek pasażerski, jaki w tym sezonie zobaczymy w Gdyni. Nowoczesna, wybudowana niespełna trzy lata temu jednostka linii Costa Cruises słynna jest na cały świat jako statek dla melomanów. Pasażerom podczas rejsu towarzyszy bowiem muzyka dobrana do pory dnia i charakteru odwiedzanego miejsca.
Czytaj także o inwestycji na granicy Gdyni i Kosakowa
Wycieczkowiec wyposażony jest też w studio nagraniowe, w którym każdy z turystów ma możliwość nagrania własnej płyty CD. Do dyspozycji gości pozostaje także m.in. aż 12 różnych restauracji, kasyno, centrum SPA i fitness, dyskoteki, klub karaoke. Odbywają się też koncerty i pokazy magików. Na pokładach nie zabrakło miejsca też dla pięciu basenów, boisk do siatkówki i koszykówki, bieżni do joggingu i profesjonalnego symulatora Formuły 1.
Czytaj także: Żebrzących w Trójmieście jest coraz więcej
Costa Pacifica będzie też jednym z dwóch statków, które w tym roku otrzymają swoje miejsce w gdyńskiej alei wycieczkowców.
- Uroczystość jest zaplanowana w samo południe 7 czerwca - dodaje Monika Rode z referatu promocji i turystyki Urzędu Miasta Gdyni.
Druga gwiazda przypadnie w udziale Arcadii pływającej pod banderą Bermudów. To kolos mierzący prawie 290 metrów długości. - Mamy już potwierdzenie od armatora, więc najprawdopodobniej odsłonięcie gwiazdy odbędzie się 8 sierpnia - twierdzi Monika Rode.
W sumie tego lata planowanych jest 60 zawinięć wycieczkowców do gdyńskiego portu. Przypłynie nimi około stu tysięcy pasażerów. To mniej niż w ubiegłym roku, kiedy zawinięć było 85, a pasażerów 124 tysiące.
- Dwóch armatorów, których statki gościły w Gdyni w sumie aż 30 razy, zmieniło trasy - zauważa Jan Lewko. - Nie tłumaczyłbym tego jednak spadkiem zainteresowania naszym regionem. Amerykańskie dane wykazują, że aż 70 procent pasażerów przypływających do Gdyni wysiada na ląd i bierze udział w fakultatywnych wycieczkach. A to bardzo wysoki współczynnik. Normalną praktyką armatorów jest natomiast zmiana tras co kilka lat, by uatrakcyjnić swą ofertę. Sądzę więc, że te statki do nas wrócą.
Aidasol, wyprodukowaną w tym roku, mamy szansę zobaczyć w Gdyni jeszcze 10 razy - najbliższe zawinięcie planowane jest 28 maja, ostatnie 26 sierpnia. Shiploverom i shipspotterom polecamy też Mein Schiff 2 - nowość na morzach i oceanach. W Gdyni będzie trzy razy - 9 czerwca oraz 12 i 30 sierpnia.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?