- Zaprezentujemy prace jednego z najbardziej rozpoznawalnych marynistów w historii polskiej sztuki współczesnej - mówi Lech Trawicki, kurator wystawy. - O szczególnej pozycji Adama Werki najlepiej świadczy fakt, że nie doczekał się on artystycznej konkurencji, mogącej przyćmić jego osiągnięcia plastyczne w odtwarzaniu scen morskich.
W tym kontekście dość zaskakująco brzmi informacja, że Werka nie miał za życia wystawy indywidualnej, zaś o udziale w wystawach zbiorowych po roku 1946 wiadomo niewiele.
W MMW będzie można zobaczyć po raz pierwszy oryginalne prace malarza z kolekcji jego wnuczki - Marty Werki. Ci, którzy znają twórczość artysty zapewne poczują się usatysfakcjonowani spotkaniem z jego sztuką, choć dla muzealników równie ważna jest możliwość spopularyzowania jej wśród młodszego pokolenia. Niestety, nie ma ono tak częstego kontaktu z pracami Adama Werki, jak miały osoby żyjące w czasach PRL-u.
- Adam Werka specjalizował się w grafice użytkowej, stąd jego ilustracje często pojawiały się w prasie czy publikacjach książkowych - wyjaśnia Lech Trawicki. - Niestety, większość jego utworów plastycznych przepadła w redakcjach pism i wydawnictw, z którymi współpracował. Prawdopodobnie, większość z nich została rozproszona podczas likwidacji tych przedsiębiorstw w ostatniej dekadzie XX wieku.
Wystawę „Wielkie dni małej floty w malarstwie Adama Werki” w Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni (ul. Zawiszy Czarnego 1B) będzie można oglądać do 28 listopada 2017 r. Patronat medialny nad wydarzenim objął „Dziennik Bałtycki”.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
