Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Widzew - Lechia Gdańsk 0:1

Bogusław Kukuć
Widzew - Lechia Gdańsk 0:1
Widzew - Lechia Gdańsk 0:1 fot. Krzysztof Szymczak
Widzew po wygranej z PGE Bełchatów zapewnił sobie praktycznie utrzymanie w T-Mobile Ekstraklasie. W sobotę piłkarzy Widzewa grających przeciwko Lechii Gdańsk przywitało z trybun "Gramy na luzie". Kibice Widzewa brawami nagrodzili Piotra Grzelczaka, który zimą przeszedł do Lechii.

W jedenastce Widzewa zagrali: obrońcy Hachem Abbes i Ugo Ukah, Dudu, Mariusz Rybicki i Łukasz Broź.

Lechia Gdańsk już w 9.minucie mogła przegrywać po silnym strzale z ponad 20 metrów Bruna Pinheiro. Niestety piłka trafiła w słupek. Pięć minut później rezultat się zmienił. Odbita piłka trafiła pod nogi pod nogi Abdou Razacka Traore. Zawodnik Lechii szybkim płaskim strzałem zza linii pola karnego pokonał zaskoczonego Macieja Mielcarza.

W 27. minucie Lechia miała okazję do podwyższenia prowadzenia po strzale Pawła Nowaka, który z bliska strzelił w słupek. Widzew odpowiedział kontrą w 29 min. ale Radosław Matusiak zmarnował podanie Łukasza Brozia. Dziesięć minut przed przerwą Piotr Grzelczak mógł wykorzystać błąd Ugo Ukaha. Grzelczak znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale perfekcyjna technicznie interwencja Jarosława Bieniuka uratowała Widzew.

W przerwie obaj trenerzy dokonali zmian. Na boisku pojawili się Princewill Okachi i Przemysław Oziębała. Ten drugi w 54. minucie mógł zdobyć bramkę wyrównującą, ale przestrzelił. Była to jedyna płynna, widowiskowa akcja łodzian w tym spotkaniu. Zainicjował ją dalekim podaniem Broź, a Okachi podał głową do Oziębały.

W 62. minucie Widzew wpakował piłkę do bramki Lechii. Po precyzyjnym podaniu Kaczmarka, główkował Matusiak i piłka znalazła się w bramce. Sędzia jednak dopatrzył się spalonego i gola nie uznał.

Kwadrans przed końcem Widzew strzelił pierwszy raz celnie w światło bramki. Ale był to strzał rozpaczy Oziębały z blisko 30 metrów, który obroniłby każdy z kibiców.

W 87. minucie Lechia miała najlepszą z możliwych okazję do przypieczętowania zwycięstwa w Łodzi. Arbiter odgwizdał dyskusyjny faul Ukaha na Traore i podyktował karnego, a ten skierował piłkę nad poprzeczkę bramki pod zegarem.

Do końca wynik już się nie zmienił, chociaż w doliczonym czasie gry łodzianie zaczęli atakować energiczniej. Zryw widzewiaków był zdecydowanie spóźniony.

Widzew zagrał najsłabszy mecz tej wiosny.

Widzew - Lechia Gdańsk 0:1
Gol: Abdou Razack Traore (14)
Kartki: 73′ Jarosław Bieniuk, 76′ Ugochukwu Ukah (Widzew), 49′ Krzysztof Bąk, 62′ Abdou Razack Traore (Lechia)
Sędzia: Adam Lyczmański (Bydgoszcz)
Widzew: Maciej Mielcarz, Jakub Bartkowski, Ugochukwu Ukah, Jarosław Bieniuk, Hachem Abbes, Łukasz Broź, Mindaugas Panka, Bruno Pinherio (46' Przemysław Oziębała), Marcin Kaczmarek, Mariusz Rybicki (46' Princewill Okachi), Radosław Matusiak. Trener: Radosław Mroczkowski
Lechia Gdańsk: Sebastian Małkowski, Rafał Janicki, Sebastian Madera, Krzysztof Bąk, Lewon Hajrapetjan, Łukasz Surma, Mateusz Machaj (46' Marko Bajić), Paweł Nowak, Jakub Wilk (77' Deleu), Abdou Razack Traore, Piotr Grzelczak (81'Marcin Pietrowski). Trener: Paweł Janas

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto