Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wiata na Witominie dopiero za pół roku

Szymon Szadurski
Tomasz Bołt
Jeszcze przez niemal pięć miesięcy moknąć będą podczas deszczu pacjenci przychodni przy ul. Konwaliowej, wracający z wizyt lekarskich autobusem w stronę oddalonych od ośrodka zdrowia zakątków Witomina lub na Chwarzno i Wiczlino.

Taką wątpliwą przyjemność zafundowali im urzędnicy, którym nie spieszy się z ponownym ustawieniem na przystanku przy pobliskiej ul. Rolniczej zlikwidowanej w zeszłym roku wiaty. Mieszkańcy są zdumieni opieszałością samorządowców.

Tymczasem urzędnicy tłumaczą - posadowienie nowej wiaty nie jest proste, a wręcz przeciwnie. Zdaniem magistratu to zadanie skomplikowane, wymagające uzyskania szeregu uzgodnień i pozwoleń. Stąd realny termin, w którym chorzy, często w podeszłym wieku pacjenci będą mogli odpocząć na ławce i schronić się przed deszczem, to... połowa 2011 r.

Przeczytaj także: Budowa nowego urzędu nie tak szybko

- Przecież to jakiś koszmar - mówi Kamila Pyrgol, mieszkanka Witomina. - Kiedy widzę te wszystkie starsze osoby, moknące na przystanku, serce mi się kraje. Tej wiaty przy ul. Rolniczej nie ma już od kilku miesięcy. I co, teraz mamy czekać na nową kolejne pół roku? Niech się urzędnicy nie ośmieszają. W niecałe 1,5 roku udało się im przebudować wielki węzeł drogowy na Wzg. Św. Maksymiliana i przekopać dwa podziemne tunele, tymczasem ociągają się z tak prostą, a bardzo potrzebną mieszkańcom inwestycją, jak ustawienie szklanej wiaty.

Mieszkańcy dziwią się, że przedstawiciele magistratu i gdyńskiego Zarządu Komunikacji Miejskiej w ogóle dopuścili do likwidacji wiaty w tak newralgicznym miejscu. Urzędnicy twierdzą jednak, że nie było wyjścia. - Wiata na przystanku przy ul. Rolniczej w kierunku Chwarzna ustawiona została w latach 90 - informuje Marcin Gromadzki, rzecznik ZKM.

- Później okazało się jednak, że była posadowiona na gruncie stanowiącym własność Wojskowej Agencji Mieszkaniowej. Po sprzedaży gruntu przez WAM, nowy nabywca działki zażądał demontażu wiaty od jej właściciela - firmy reklamowej AMS. W tej sytuacji, ZKM podjął negocjacje z AMS w sprawie usytuowania wiaty w innym miejscu, na gruncie należącym do gminy, jednak AMS nie wyraziła zainteresowania ponownym postawieniem swojej wiaty na tym przystanku.
**
Zobacz także:

Świętojańska: w poszukiwaniu serca Gdyni

**

W efekcie urzędnicy zlecili ustawienie wiaty ZKM we własnym zakresie i w projekcie budżetu na 2011 r. znaleźli na nią środki.

- Postawienie nowej wiaty będzie jednak możliwe najwcześniej w połowie 2011 roku - poinformował wiceprezydent Gdyni Marek Stępa.

Dlaczego tak długo? - Konieczne jest uzyskanie wszelkiego rodzaju uzgodnień i pozwoleń. Procedury z tym związane są długotrwałe - informuje wiceprezydent Stępa.

- Możemy zapewnić, że wśród trzech wiat, które zostaną postawione w 2011 r., znajdzie się ta przy ul. Rolniczej - dodaje Marcin Gromadzki. - Chyba, że okaże się, iż instalacje podziemne wykluczą możliwość jej postawienia w tym miejscu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto