Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

We wtorek i w piątek protestują prokuratorzy

Tomasz Słomczyński
Rozpoczęła się akcja protestacyjna prokuratorów - dzisiaj i w piątek nie będą oni przesłuchiwać świadków i podejrzanych. To forma protestu zainicjowanego przez Związek Zawodowy Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP.

Ogólnopolski sprzeciw, jak mówią jego organizatorzy, jest konsekwencją zmian, jakie nastąpiły w marcu 2010 roku, po rozdzieleniu urzędu prokuratora generalnego od ministra sprawiedliwości.

- Miała być gruntowna reforma, a tymczasem sytuacja uległa znacznemu pogorszeniu - tłumaczy Jacek Skała, rzecznik związku zawodowego, będącego organizatorem protestu. - Zaprzepaszczono szansę na rzeczywistą reformę.

Tak zwany "zwykły" obywatel nie odczuje, jak zapewniają organizatorzy, żadnych niedogodności w związku z protestem śledczych. Przyjdą oni do pracy, będą wykonywać niezbędne czynności, poza planowanymi. Te ostatnie to najczęściej przesłuchania. Prokuratorzy będą prowadzić czynności, których nie da się przełożyć, takie np. jak oględziny miejsc przestępstwa.

Czego konkretnie domagają się śledczy? Przede wszystkim - jak mówią - rzeczywistej niezależności prokuratury od innych instytucji państwa. Zdaniem prok. Jacka Skały, jednym z powodów takiego stanu rzeczy, jest katastrofalna sytuacja finansowa w Prokuraturze Generalnej.

- Nie ma pieniędzy na prowadzenie postępowań. W efekcie prokurator generalny, zamiast skoncentrować się na prowadzeniu postępowań, jest zmuszony prosić o pieniądze inne instytucje i organy państwa, np. ministra finansów. Poza tym niezależność prokuratora powinna być gwarantowana przez konstytucję.

Prokuratorzy wysuwają również postulaty finansowe dotyczące ich własnych wynagrodzeń.

- W UE mniej od nas zarabiają tylko prokuratorzy w Rumunii i Bułgarii. W Czechach prokuratorzy zarabiają dwa razy więcej od nas. Domagamy się wynagrodzenia takiego, jakie mieliśmy do 1996 roku, czyli w wysokości trzech średnich krajowych.

Do akcji przyłączają się również pracownicy prokuratur, niebędący prokuratorami - analitycy kryminalni, asystenci, pracownicy sekretariatów. Będą wysyłali czerwone kartki do ministra sprawiedliwości przeciwko planowanym 10-procentowym redukcjom zatrudnienia.
W tym tygodniu akcję protestacyjną zapowiedzieli również sędziowie, którzy w środę i czwartek nie będą prowadzili rozpraw.

Czy prokuratorzy mają rację?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto