Zacumowana w marinie jednostka zaczęła nagle nabierać wody. Brakowało dosłownie minut, aby mierzący 14 metrów kuter poszedł na dno.
– Gdy przyjechaliśmy do mariny, niedługo przed godz. 14, jednostka nabrała już bardzo dużo wody, zalana była niemal po burtę – mówi mł. kpt. Łukasz Płusa, rzecznik gdyńskich strażaków. – Aby ją ratować, użyliśmy wydajnych pomp do wody. Wezwany został też właściciel "Ike". Przed godz. 16 sytuacja została opanowana. Wodę udało się odpompować, a kuter nieco podnieść do góry, tak, aby jego właściciel razem z pracownikami Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa SAR mógł zlokalizować i uszczelnić miejsce przecieku.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?