Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Gdyni wyrosną elektrownie wiatrowe? Jest taki plan

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Flickr/ CC BY-SA 2.0/ goosegrease
Wysoko położone fragmenty Pogórza, gdzie często wieją porywiste wiatry, nadają się, zdaniem gdyńskich samorządowców, do ulokowania elektrowni wiatrowych. Zapisy umożliwiające zlokalizowanie takich inwestycji, m.in. koło ulic Puckiej, Żarnowieckiej czy Złotej, znalazły się w sporządzanym właśnie projekcie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla Obwodowej Północnej i Drogi Czerwonej.

Zobacz też: Nowoczesne planetarium w Akademii Morskiej w Gdyni już otwarte!

Jak wynika z tej dokumentacji, elektrownie wiatrowe o mocy przekraczającej 100 kW miałyby się znaleźć w odległości od około 400 m do 2 km od zabudowań na Pogórzu. Część mieszkańców, z którymi rozmawialiśmy na temat takich planów, uważa jednak, iż to zbyt blisko.

- Elektrownie wiatrowe to są nierzadko potężne maszyny, które mogą być uciążliwe dla mieszkańców - zauważa Mateusz Wiesiołek z ul. Złotej. - W drodze na Półwysep Helski nawet mało uważny obserwator bez problemu się zorientuje, że lokalizowane są one praktycznie na odludziu, w ich pobliżu nie ma domów. Obawiam się, że w przypadku postawienia elektrowni niedaleko naszych okien, w odległości 400 metrów, wystąpić mogą kłopoty.

Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni, przyznaje tymczasem, iż brak jest jednoznacznych przepisów dotyczących minimalnej odległości między elektrowniami wiatrowymi a budynkami mieszkalnymi. Podkreśla także, iż w przypadku takim niezbędne są specjalistyczne analizy, dokonane przez ekspertów. Pozwalają ustalić granice terenu, na którym nie zostanie, na skutek działalności elektrowni, przekroczony dopuszczalny poziom hałasu. Zgodnie z rozporządzeniem ministra środowiska, w porze nocnej na obszarze zabudowy jednorodzinnej pomiary nie mogą wskazywać więcej niż 40 dB.

Przeczytaj także: To pewne. Będzie młodzieżowa rada miasta

- Doświadczenia wskazują, że elektrownie wiatrowe winny być lokalizowane w odległości co najmniej około 500 metrów od zabudowy mieszkaniowej - informuje Marek Stępa.

W przypadku Pogórza projekt planu dopuszcza w niektórych miejscach odstęp nieco mniejszy, bo 400-metrowy. Zdaniem wiceprezydenta Stępy, półkilometrowa odległość, o której wspominał, nie jest jednak obligatoryjna, może się bowiem zmieniać w zależności m.in. od rodzaju użytych turbin i gęstości powietrza.
Samorządowcy podkreślają, iż projekt planu zagospodarowania przestrzennego, zezwalający na lokalizację elektrowni, nie jest materiałem ostatecznym. Może zostać poważnie zmieniony jeszcze przed poddaniem go pod głosowanie radnym miasta.

Codziennie rano najświeższe informacje z Gdyni prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto