Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Gdyni po raz pierwszy od lat nie ubyło mieszkańców. Czy taka sytuacja utrzyma się na dłużej?

Łukasz Kamasz
Gdyni udało się zastopować niekorzystny trend demograficzny i stały odpływ mieszkańców. W 2018 roku po raz pierwszy od lat ich nie ubyło, a liczba gdynian nawet symbolicznie wzrosła. Czy to zapowiedź lepszych czasów i taki trend utrzyma się na stałe?

W 2018 roku, według danych Głównego Urzędu Statystycznego, liczba mieszkańców Gdyni wzrosła o symboliczne trzy osoby. Jednak na przestrzeni ostatnich pięciu lat miastu ubyło ich 1733. Powodów jest wiele - ujemny przyrost naturalny, czy migracja do gmin sąsiednich. Samorząd nie składa jednak broni. Władze miasta wprowadziły kilka różnych pomysłów na promocje życia w Gdyni. To między innymi akcja „Witaj w Gdyni” - pięć karnetów, dzięki którym każda nowa osoba, która zameldowała się w mieście, może jednorazowo i za darmo odwiedzić Centrum Nauki Experyment, Muzeum Emigracji, Muzeum Miasta Gdyni, Gdyńskie Centrum Filmowe oraz odebrać bilet na mecz Arki Gdynia. Podczas pierwszej edycji wydano ponad 3 tysiące takich pakietów. Odnotowano też wzrost liczby osób zameldowanych o 26 procent w stosunku do tego samego okresu 2017 roku.

- My jako samorząd staramy się utwierdzić potencjalnych mieszkańców w wyborze Gdyni - podkreśla Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent miasta. - Nieustannie podnosząc jakość życia w mieście i doceniając ich decyzję o zamieszkaniu właśnie tu, przygotowaliśmy pakiety powitalne.

Innym udogodnieniem, który przyciąga do Gdyni nowe osoby, według przedstawicieli samorządu jest Karta Mieszkańca.

- Cieszy się dużym powodzeniem, stała się elektronicznym ID gdynianina - mówi Katarzyna Gruszecka-Spychała. - Oferuje nie tylko preferencyjny dostęp do kultury, ale także wiele funkcjonalności ułatwiających życie. Można używać jej jako biletu, wypożyczać na nią rower Mevo, czy potwierdzać godzinę odbioru dziecka z przedszkola.

Czytaj także: Moje Miasto Gdynia, czyli nowy projekt, wprowadzany przez gdyńskich urzędników. Jednym z rozwiązań Karta Mieszkańca

Coraz więcej osób mieszkających w Gdyni płaci w niej swoje podatki. Kwota wpływająca do miejskiego budżetu od jednej osoby rozliczającej podatek dochodowy od osób fizycznych to średnio blisko 2,5 tys. złotych. PIT za rok 2017 rozliczyło 171 093 osób. To o 1342 osoby więcej niż w roku poprzednim. Według rządzących miastem czynnikiem wpływającym na zahamowanie trendu spadku ludności było odnotowane dodatnie saldo migracji stałej (+156 osób) oraz dodatnie saldo migracji czasowych (+ 175).

- Jest to bardzo dobry prognostyk świadczący o tym, że Gdynia jest atrakcyjnym miejscem do zamieszkania - mówi Katarzyna Gruszecka-Spychała. - Najlepszą zachętą do zamieszkania w Gdyni jest opinia samych mieszkańców, którzy wg diagnozy prof. Czapińskiego na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat są najbardziej zadowoleni w Polsce z miejsca swojego zamieszkania. Cenią swoje miasto z licznych powodów. Za to, że łatwiej tu o ciekawą pracę, dobrą szkołę i wygodne mieszkanie, za sprawną komunikację i dostępność usług, a także za morze, plaże, wzgórza i lasy wyrastające pod samymi oknami ich domów oraz za najwięcej w Polsce słonecznych dni w roku.

Gdyńska opozycja podkreśla natomiast, że dopiero co zahamowany spadek liczby mieszkańców na przestrzeni ostatnich lat jest najlepszą oceną prowadzonej całościowej polityki przez władze miasta, a sytuacja demograficzna jest efektem końcowym braku wielu działań. Marek Dudziński (PiS) zaznacza, że akcje powitalne nie zastąpią realnej polityki demograficznej, z którą jego zdaniem magistrat ma problem, a Gdynię w dużym stopniu ratują programy rządowe, jak np. 500+.

Czytaj również: Zniżki dla rodzin wielodzietnych w Gdyni z kartą Gdynia Rodzinna Plus

- Czy przeciętny mieszkaniec wprowadzi się do miasta tylko dlatego, że dostanie list powitalny od prezydenta? - pyta Marek Dudziński. - Zaniedbania władz miasta wpływające na politykę demograficzną widać przede wszystkim w budownictwie komunalnym i braku realizacji większych inwestycji drogowych. Jest mało miejsc w żłobkach, zaniedbane są inwestycji w dzielnicach. Wymienione kwestie w procesie decyzyjnym przy wyborze miejsca do życia przez młodych ludzi mają duże znaczenie. I często wybierają oni sąsiednie gminy. Można powiedzieć, że wzrost populacji gdynian wspierają dziś przede wszystkim programy rządowe takie jak: 500 +, czy Mieszkanie+ wybudowane na Kaczych Bukach, a w następnej kolejności budowane na Oksywiu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto