Vistal Łączpol nie prowadził w tym meczu ani razu. Pierwsza połowa jeszcze była w miarę wyrównana. Zagłębie miało trzy bramki przewagi, ale kibice mogli liczyć na dobry wynik. Po przerwie jednak nastąpił dramat gdynianek. Gospodynie wprawdzie zmniejszyły stratę do dwóch trafień, ale później na parkiecie panowało Zagłębie.
- O wyniku zadecydowała druga połowa. A w niej graliśmy tak, jak chciało Zagłębie. Indywidualnie. Było dużo prostych błędów, oddawaliśmy piłkę rywalkom. A Zagłębie kontrolowało mecz i mogło wykorzystać kontratak, czyli swoją najmocniejszą broń. Powiedziałem dziewczynom w szatni, że trzeba zapomnieć o tym, co się stało. Mecz nam nie wyszedł, tak się zdarza. Gramy teraz w Elblągu i musimy się odbić - powiedział nam Adrian Struzik, trener Vistalu Łączpolu.
Vistal Łączpol Gdynia - Zagłębie Lubin 20:30 (12:15)
Vistal Łączpol: Kowalczyk, Gapska - Sulżycka 1, Ziemienowicz, Królikowska, Białek, Krnić 2, Pawłowska, Zych 5, Mateescu 3, Duran 3, Koniuszaniec 2, Petrinja, Kulwińska 2, Andrzejewska 2
Zagłębie: Maliczkiewicz, Tsvirko - Załęczna 3, Pałgan 2, Semeniuk-Olchawa 5, Paluch 3, Jelić, Benga, Jochymek 5, Byzdra 6, Kobzar 2, Bader 4
Sędziowali: Piechota, Leszczyński (Płock)
Widzów: 600
Zdjęcia: Tomasz Bołt
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?