Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Vistal Łączpol przegrał z HC Lipsk 25:28

Piotr Wiśniewski
Od porażki rozpoczęły swój udział w europejskich pucharach piłkarski ręczne Vistalu Łączpol Gdynia. Gdyńskie szczypiornistki uległy na własnym parkiecie HC Lipsk 25:28. Ten wynik stawia podopieczne Thomasa Orneborga w bardzo trudnej sytuacji przed rewanżem, który zostanie rozegrany 9 października w Lipsku.

Zobacz również:**Tak pisaliśmy o meczu**

Mecz poprzedziła minuta ciszy ku czci Leona Walleranda, trenerskiej legendy w piłce ręcznej. Pojedynek z HC Lipsk gdynianki rozpoczęły bez bojaźni i zbytniego respektu do rywalek. Po trafieniach Karoliny Siódmiak oraz Moniki Głowińskiej Vistal Łączpol prowadził 2:0. Początek spotkania był bardzo wyrównany, a wynik oscylował w granicach remisu.

W 14. minucie Hubingier ukarana został dwuminutową karą i podopieczne Thomasa Orneborga grały z przewagą jednej zawodniczki. Prowadziły wówczas 5:4 i miały rzut karny. Niestety nie wykorzystała go Siódmiak. Ale po chwili gdyński zespół odjechał na cztery bramki. Prowadzenia tego nie byłoby gdyby nie dobrze dysponowana w bramce Patrycja Mikszto. Dzięki jej interwencjom i skutecznym atakom gdynianki prowadziły 9:5.

Niestety gospodynie nie były w stanie utrzymać tak szybkiego tempa gry. W 22. minucie gdynianki „stanęły” przy wyniku 10:7. Niemki zdobyły pięć bramek z rzędu i to one wyszły na prowadzenie. Niemoc Vistalu Łączpol w końcu przerwała Mateescu, ale na przerwę w lepszych humorach udały się przyjezdne z Lipska.

W drugich 30 minutach gdynianki dążyły do odwrócenia losów rywalizacji. Co prawda tuż po wznowieniu gry Niemki prowadziły różnicą czterech trafień, ale na szczęście nie podłamało to gdyńskich dziewczyn. Fan club wspierał swój zespół, a Vistal Łączpol ruszył do odrabiania strat. Lepszy okres gdy brązowych medalistek mistrzostw Polski zaczął się po upływie 40 minut. Wtedy to zdołały one doprowadzić do remisu.

Od 52 minuty gdynianki grały z przewagą jednej szczypiornistki. Nie potrafiły jednak wykorzystać tego handicapu. Kulwińska w sytuacji sam na sam trafiła w bramkarkę. Po chwili znów gdyński zespół miał liczebną przewagę. Najpierw wyrównał, ale po chwili nie zdołał zatrzymać Visser i było 22:23.

Końcówka należała już do przyjezdnych. Nawet przerwa na żądanie trenera Orneborga nie pomogła. Gdynianki przegrały 25:28 i są w trudnej sytuacji przed rewanżem w Lipsku.

Vistal Łączpol Gdynia - HC Lipsk 25:28 (11:13)

Vistal Łączpol: Mikszto - Sulżycka 1, Duran, Głowińska 3, Kulwińska 5, Siódmiak 5, Szwed 3, Białek 1, Koniuszaniec 3, Królikowska, Jędrzejczyk 3, Mateescu 1.

HC: Schuelke - Visser 5, Lyksborg 7, Augsburg 5, Mueller 2, Schulze 3, Roesler 3, Lang 1, Hubinger 2.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto