Uwaga, nadciąga wichura! Nad morzem prędkość wiatru może wynieść 100 km na godzinę

Głęboki niż przyniesie cieplejszą masę powietrza, ale też silny i porywisty wiatr, a także deszcz. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej podaje, że jeszcze w środę spodziewany jest słaby i umiarkowany wiatr z kierunków zachodnich i zachodnio-północnych. Tego dnia mogą wystąpić przelotne opady.

Sytuacja ma zmienić się ze środy na czwartek, kiedy to głęboki układ niskiego ciśnienia znajdzie się nad Skandynawią. W jego centrum ciśnienie spadnie do około 984 hPa. Układ będzie przesuwać się nad Białoruś, a następnie Ukrainę. W tym samym czasie na Atlantyku rozciągnie się układ wyżowy. W Polsce będzie wiać i padać w czwartek, gdy z północnego zachodu na południowy wschód zacznie przemieszczać się front atmosferyczny.

W czwartek, w godzinach popołudniowych, wiatr w porywach może osiągać 50 km na godz., na Pomorzu prędkość wiatru może wynieść 65 km na godz., zaś nad samym morzem nawet 70 - 80 km na godzinę. Wieczorem i w nocy z czwartku na piątek spodziewany jest jeszcze silniejszy wiatr – na Wybrzeżu w porywach nawet do 100 km na godz. Na morzu wystąpi sztorm. Silnego wiatru trzeba spodziewać się również w głębi województwa pomorskiego – prognozy mówią, że wiatr na tym obszarze ma wiać z prędkością 60 - 80 km na godz.

Synoptycy IMGW planują w czwartek wydać ostrzeżenia pierwszego stopnia przed silnym wiatrem w województwach: pomorskim, zachodniopomorskim, warmińsko-mazurskim, kujawsko-pomorskim, wielkopolskim, lubuskim, dolnośląskim, opolskim, łódzkim, mazowieckim, podlaskim.

W piątek porywy wiatru nie przekroczą 65 km na godz., a na wschodzie i Małopolsce - 75 km na godz. Wichura przeniesie się w Tatry (tam w porywach może osiągnąć nawet 100 km na godzinę).

Wiać ma również w sobotę - na północy, wschodzie i częściowo w centrum kraju. Prognozy wskazują na porywy dochodzące do 50–65 km na godzinę. W sobotę na zachodzie i południowym zachodzie wiatr ma już słabnąć, co będzie zapowiedzią dużo spokojniejszej pogody w następnych dniach.