Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uchwała krajobrazowa w Gdyni uchylona przez Radę Miasta! Sześć lat przygotowań, dwa miesiące funkcjonowania

Łukasz Kamasz
Łukasz Kamasz
Rada Miasta Gdyni uchyliła gdyńską uchwałę krajobrazową. Po sześciu latach od rozpoczęcia pierwszych prac nad nią i po dwóch miesiącach funkcjonowania, uchwała, którą do sądu zaskarżył wojewoda pomorski, już nie działa. Gdyński samorząd, pomimo tego, że mógł swojego dzieła bronić w sądzie, zdecydował się „wyrzucić je do kosza”.

Podczas poprzedniej Rady Miasta Gdyni, gdyńscy rajcy jednogłośnie poparli uchwałę, jak argumentowali po to, aby Gdynia w końcu miała narzędzie do walki z reklamową szpetotą. Jednak wątpliwości wobec uchwały miał wojewoda pomorski Dariusz Drelich, który zaskarżył ją do Sądu Administracyjnego, podkreślał przy tym, że w jego opinii Rada Miasta Gdyni uchwaliła projekt zupełnie inny niż ten, który był pokazywany mieszkańcom w publicznym wglądzie. Dodatkowo uchwała miała być napisana w taki sposób, że niektóre z jej zapisów były niemożliwe do zrealizowania, a inne mogłyby być dowolnie interpretowane. Uchyleniem uchwały oburzeni są gdyńscy radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy w rozmowie z nami żądają wyciągnięcia konsekwencji wobec osób nadzorujących pisanie uchwały.

- To bardzo smutna wiadomość, że po sześciu latach pracy nad uchwałą krajobrazową dzisiaj uchwała została uchylona - mówi Marek Dudziński, gdyński radny PiS. - W ciągu sześciu lat pracy mogą powstawać bardzo ważne inwestycje natury gospodarczej, albo wieżowce deweloperskie. W Gdyni natomiast przez sześć lat powstawał jeden prawny dokument, który teraz po dwóch miesiącach jest wyrzucany przez Samorządność do śmietnika. W czerwcu, pomimo wielu wątpliwości, popraliśmy tę uchwałę, po to, aby Gdynia miała narzędzie do walki o wizerunek naszego miasta. Niestety wojewoda pomorski ma rację twierdząc, że jest to dokument z szeregiem błędów, nie da się go obronić, jest po prostu zły, nie spełnia swojej roli. To kolejny skandal w Urzędzie Miasta Gdyni. Uwagi wojewody powtarzają się z naszymi, niestety gdyński samorząd nie wziął ich pod uwagę. Domagamy się wyciągnięcia surowych konsekwencji służbowych, wobec kogoś, kto przez sześć lat nie potrafił poprawnie wykonać swojej pracy. Do odpowiedzialności powinny być pociągnięte osoby, które nadzorowały tę uchwałę - plastyk miasta oraz wiceprezydent Gdyni Marek Łucyk. Konsekwencje powinny być wyciągnięte również wobec miejskich prawników, którzy pracowali przy tej uchwalę. Jako radni miasta zostaliśmy oszukani, ponieważ każda uchwała, którą podda się pod głosowanie na Radzie Miasta Gdyni, musi otrzymać pozytywną opinię miejskich radców prawnych, to m.in. za ich niekompetencję przyjdzie nam teraz płacić.

Uchwała krajobrazowa w Gdyni uchylona przez Radę Miasta! Sześć lat przygotowań, dwa miesiące funkcjonowania
Łukasz Kamasz

Stanowisko wojewody pomorskiego w sprawie gdyńskiej uchwały krajobrazowej:

Nowa uchwała krajobrazowa najwcześniej w 2022 roku

Przypomnijmy, że prace nad gdyńską uchwałą krajobrazową ruszyły w 2015 roku, ostatecznie gdyńskim samorządowcom udało się ją uchwalić w czerwcu tego roku, po aż 6 latach od rozpoczęcia pierwszych prac. Teraz jednak słyszmy, że pomimo szansy obronienia uchwały w sądzie, tak jak zrobiły to Gdańsk, czy Sopot, mająca większość w Radzie Miasta Gdyni Samorządność zdecydowała się ją uchylić, co poparli również inni radni. Gdyńscy radni PiS nazywają tę uchwałę „bublem prawnym” i proszą, aby tym razem zajęła się nią zewnętrzna kancelaria prawna.

- Nie mam wątpliwości, że gdyński krajobraz wymaga uporządkowania - podkreśla Marcin Bełbot, gdyński radny Prawa i Sprawiedliwości. - Gdyńscy przedsiębiorcy reklamowi oczekiwali tej uchwały, aby móc się dostosować do nowych wymogów. Znowu zdjęliśmy tę uchwałę z porządku prawnego. Nie wiemy tak na prawdę, kiedy pojawi się nowy projekt, przedsiębiorcy będą musieli na to czekać kolejne lata. Apelujemy, żeby prezydent Wojciech Szczurek tym razem zwrócił się o pomoc do profesjonalnych kancelarii prawnych i nie zlecał pisania tej uchwały swoim niekompetentnym urzędnikom. Uchwały krajobrazowe Gdańska i Sopotu potrafiły się obronić w sądzie, w Gdyni, jak widać po dzisiejszym głosowaniu, taka próba nie została nawet podjęta. To skandal. Już wcześniej my, jak radni, ale także mieszkańcy i społecznicy zwracaliśmy uwagę na to, że ten dokument jest nieprofesjonalny. Niestety prezydent Szczurek od dawna nie słucha ani mieszkańców, ani społeczników i radnych. Ta uchwała jest niejasna, wojewoda ma w tej kwestii rację.

Podobne zdanie na temat uchwały wyrażał radny Koalicji Obywatelskiej Tadeusz Szemiot, który prosił, aby na następnej sesji Rady Miasta, prezydent Gdyni przedstawił dokładnie, jakie uwagi wojewoda wprowadził do gdyńskiej uchwały krajobrazowej.

- Ciężko z oficjalnych kanałów miasta pozyskać wiedzę na ten temat - mówił Tadeusz Szemiot, radny KO. - Podawaliście informacje w sposób dla was wygodny. To jest zupełnie niewłaściwy sposób dyskusji. Bardzo byśmy chcieli poznać wątpliwości wojewody, które powodują, że rezygnujecie ze sporu prawnego przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym i praktycznie przyznajecie wojewodzie rację. Dlaczego wybieramy wariant, w którym godzimy się na porażkę przed sądem. Bardzo bym prosił o wskazanie kluczowych wątpliwości wojewody. Na poprzedniej sesji, na której przyjmowaliśmy uchwałę, powiedziałem, że skoro była ona przygotowywana przez 6 lat to prawdopodobnie jest najlepsza na świecie. Okazało się, że sobie zażartowałem. Chcąc nie chcąc.

Według Wojciecha Szczurka, prezydenta Gdyni, w tej sprawie nie może być żadnych wątpliwości, co do podstawy prawnej. Właśnie dlatego, zleci odpowiednim komórkom prace nad przygotowaniem poprawionego projektu.

– Obecna sytuacja, w której przepisy uchwały z jednej strony wchodzą w życie, a z drugiej stanowią przedmiot sporu sądowego, budzi tzw. niepewność prawną i jest niekorzystna dla miasta - podkreślał Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni. - Ciężko określić, jak długo może potrwać rozpatrywanie sprawy w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym, zwłaszcza że w dobie pandemii procesy te uległy wydłużeniu. Ważne jest, by zniknęła ona z porządku prawnego i nie tworzyła wspomnianej niepewności prawnej. Jednocześnie zleciłem w trybie pilnym przygotowanie poprawionego projektu uchwały. Jestem przekonany, że już wkrótce będzie mogła ona wejść w życie niezależnie od losów poprzedniego aktu, co pozytywnie wpłynie na sytuację reklamową w naszym mieście.

Jak podkreślał na sesji Rady Miasta Gdyni Marek Łucyk, wiceprezydent Gdyni najkrótszą drogą do uchwalenia nowych przepisów, jest uchylenie obecnych i ponowne przeprowadzenie całej procedury. Zastępca Wojciecha Szczurka obiecał również, że w styczniu 2022 roku, nowa uchwała powinna być już gotowa. Jednocześnie argumentował, że miasto jest przekonane co do legalności tych przepisów, jednak nie idzie do sądu, bo chce, żeby uchwała działała jak najszybciej

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto