Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trzeci komunalny cmentarz w Gdyni powstanie u podnóża góry Donas

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
INFOGRAFIKA: Beata Kwaśniewska
INFOGRAFIKA: Beata Kwaśniewska
Odludne miejsce w okolicach najwyższego wzniesienia w mieście, góry Donas, wybrały władze Gdyni na budowę nowego cmentarza komunalnego. Rozpoczęły się już właśnie prace nad opracowaniem planu zagospodarowania tego ...

Odludne miejsce w okolicach najwyższego wzniesienia w mieście, góry Donas, wybrały władze Gdyni na budowę nowego cmentarza komunalnego. Rozpoczęły się już właśnie prace nad opracowaniem planu zagospodarowania tego terenu. Choć do rozpoczęcia samej inwestycji jest daleko, minąć musi co najmniej kilka lat, gdyńscy samorządowcy już teraz wolą dmuchać na zimne i zmniejszyć do minimum prawdopodobieństwo jakichkolwiek zadrażnień z mieszkańcami okolicznych dzielnic: Dąbrowy i Wiczlina.

W rejonie przyszłej nekropolii planiści zamierzają zakazać lokalizowania jakiejkolwiek zabudowy. Wystarczy tylko wspomnieć, że gwałtowne protesty mieszkańców znacznie opóźniły rozbudowę jednego z dwóch cmentarzy komunalnych w Gdyni, przy ul. Spokojnej. Inwestycja powinna być dawno skończona, tymczasem dopiero co ruszyła. W 2006 r. prezydent miasta Wojciech Szczurek nakazał odłożyć ją w czasie, gdy mieszkańcy skarżyli decyzje administracyjne, dotyczące rozbudowy, do kolejnych sądów. Tym razem samorządowcy są pewni, że sytuacja się nie powtórzy.

– Zamysł budowy cmentarza nieopodal góry Donas zawarty został już co prawda w niedawno przegłosowanym przez radnych miasta studium kierunków i uwarunkowań rozwoju Gdyni, jednak na podstawie tego dokumentu nie jesteśmy w stanie odmawiać pozwoleń na budowę właścicielom gruntów, którzy chcieliby w tej okolicy realizować inwestycje mieszkaniowe – mówi Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni. - Gdy uchwalimy plan zagospodarowania przestrzennego, sytuacja będzie jasna. Wznoszenie jakichkolwiek inwestycji w rejonie planowanego cmentarza będzie w myśl prawa niemożliwe.

Obecnie w okolicach góry Donas znajduje się zaledwie kilka gospodarstw rolnych. Od największej w tej części miasta dzielnicy mieszkaniowej - Dąbrowy, wzniesienie oddzielone jest ścianą lasu.
- Cmentarz nie powinien więc przeszkadzać lokalnej społeczności - mówi Marta Warda, mieszkanka dzielnicy. - Co najwyżej spowoduje w niektóre dni wzmożony ruch na ulicach.

Miejscy planiści przystąpili już do sporządzania planu zagospodarowania przestrzennego okolic Dąbrowy i Wiczlina, wstępne założenia dokumentu zmierzają do budowy nekropolii niedaleko najwyższego, gdyńskiego wzniesienia, góry Donas (205 m). Plan budowy cmentarza właśnie w tym miejscu został ujęty także w studium kierunków i uwarunkowań rozwoju Gdyni.
- Jeśli w najbliższych latach nie zmieni się znacząco tendencja, polegająca na ciągle bardzo niskim odsetku kremacji ciał w porównaniu do pogrzebów tradycyjnych, stworzenie kolejnej nekropolii komunalnej może okazać się koniecznością - mówi Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni. - Obecne tereny grzebalne w mieście powoli kończą się. Rozbudowywany jest co prawda cmentarz przy ul. Spokojnej w Małym Kacku, ale i tej nekropolii nie można powiększać w nieskończoność. Za niezbędne uznaliśmy więc wyznaczenie nowego terenu pod cmentarz, aby nie dopuścić w przyszłości do sytuacji, w której nie będzie gdzie w Gdyni dokonywać tradycyjnych pochówków.
Plan zagospodarowania dla okolic góry Donas gotowy może być najwcześniej za rok, wiadomo jednak, że budowa nowego cmentarza to kwestia dużo bardziej odległej przyszłości. Ale miasto, przystępując już teraz do stworzenia planu, chce zapobiec wznoszeniu w tym rejonie innych inwestycji, głównie mieszkaniowych, co potem kolidowałoby z zamiarem budowy nekropolii i prawdopodobnie spowodowało protesty mieszkańców. Wiadomo bowiem, że mieszkańcy na wieść o możliwości powstania cmentarza w okolicach ich domów reagują bardzo niechętnie. Tak było, gdy miasto ogłosiło plan rozbudowy nekropolii przy ul. Spokojnej. Protestowali nie tylko mieszkańcy Małego Kacka, ale także rada dzielnicy, głównym punktem zapalnym stał się zaś zamiar zlokalizowania przy ul. Spokojnej w ramach rozbudowy nowego krematorium. Pojawiało się jednak wiele innych argumentów - że teren cmentarza w Małym Kacku jest podmokły, że rozbudowa nekropolii jest ryzykowna ze względów sanitarno-epidemiologicznych, mogąc spowodować skażenie wód gruntowych.
Tymczasem okolice góry Donas to miejsce z jednej strony dość dobrze już skomunikowane z miastem, z drugiej zaś odludne. Znajdują się tam pola, lasy, łąki, nieliczne gospodarstwa rolne.
- Cmentarz nie powstanie oczywiście na całym terenie, objętym planem, lecz na jego fragmencie - mówi Marek Stępa. - Na pewno nikt nie porwie się na jego budowę na samej górze Donas. Znajduje się przecież na niej wieża widokowa, dość chętnie odwiedzana przez turystów. Ale tereny leśne w okolicach góry mogłyby już nadawać się na stworzenie nekropolii. Przecież jeden z najpiękniejszych cmentarzy w Europie, w Sztokholmie, znajduje się właśnie w starym lesie, wśród nie przetrzebionych drzew.
W Gdyni obecnie najwięcej pochówków dokonuje się na Cmentarzu Witomińskim. Jest to paradoksem, bo na tej najbardziej reprezentacyjnej, miejskiej nekropolii, gdzie znajduje się m.in. Aleja Zasłużonych, zabrakło już praktycznie miejsc grzebalnych.
- Pogrzeby dokonywane są jednak w kwaterach, które po upływie 20 lat nie są dalej opłacane przez rodzinę zmarłego - mówi Marek Stępa. - Często też najbliżsi zmarłej osoby decydują się na pochowanie jej w rodzinnym grobie.
Gdyńscy samorządowcy już teraz mają dość spore problemy z zapewnieniem dostatecznej liczby miejsc grzebalnych, dzierżawić muszą pod cmentarz grunt od gminy Kosakowo. Odsetek kremacji w stosunku do pogrzebów tradycyjnych rośnie też bardzo powoli, wynosi dziś ok. 8-9 proc. Zdaniem specjalistów taki stan rzeczy powoduje tylko i wyłącznie bariera psychologiczna. Innych przeciwwskazań - technicznych, czy natury religijnej, nie ma. Kremacji zabrania zasadniczo tylko obrządek ortodoksyjnych Żydów, ale ci nie stanowią nawet 1 proc. mieszkańców Gdyni.
Dla przykładu w Niemczech kremowane jest ok. 40 proc. ciał, w dużych miastach odsetek ten sięga nawet 80 proc.

Spokojna rozbudowywana
Trwają obecnie prace nad powiększeniem cmentarza komunalnego przy ul. Spokojnej. Przetarg rozstrzygnięto pół roku temu, wykonawcą zostało Przedsiębiorstwo Drogowe Gdynia, inwestycja kosztować ma ponad 11 mln zł. W ramach zaplanowanych prac wybudowany zostanie m.in. nowy parking, oświetlenie, ogrodzenie, alejki, zbiornik retencyjny, wykonawca umocni ponadto skarpy wokół cmentarza. Niezbędna jest też przebudowa ul. Spokojnej wraz z kanalizacją deszczową. Cmentarz zostanie powiększony o obszar jednego hektara, dzięki czemu przybędzie tysiąc miejsc grzebalnych. Zapewni to rezerwę na ponad trzy lata, na nekropolii w Małym Kacku odbywa się bowiem około 300 pogrzebów rocznie. To jednak ciągle mało, potrzeby miasta są znacznie większe. W Gdyni umiera rocznie średnio ponad 2, 3 tys. osób.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto