Trwają poszukiwania inwestora, który pomoże sfinansować budowę Portu Zewnętrznego w Gdyni [zdjęcia, wizualizacja]

Inwestycja, której koszty szacuje się na kilka miliardów złotych, gotowa ma być najpóźniej w 2026 roku.

- Niebawem członkowie zespołu zadaniowego zakasują rękawy i przystąpią do pracy - deklaruje Adam Meller, prezes Zarządu Morskiego Portu Gdynia. - Sfinalizowanie tego projektu przewidziane jest na 2026 rok. Jeśli jednak będzie możliwe jego przyspieszenie, to z pewnością to nastąpi.

Prezes Adam Meller dodał podczas prezentacji projektu, że specjaliści z gdyńskiego portu są na etapie ukończenia sporządzania koncepcji tej inwestycji oraz dialogu technicznego. Zlecony został już także operat środowiskowy, którym zajmują się naukowcy z Uniwersytetu Gdańskiego.

- Przystępujemy też do dialogu konkurencyjnego, który oznacza rozmowy z podmiotami, zainteresowanymi współfinansowaniem projektu w formule partnerstwa publiczno-prywatnego - mówi Adam Meller.

Wśród przedstawicieli branży morskiej w Trójmieście spekuluje się, że inwestorem, z którym mógłby zawrzeć porozumienie gdyński port, jest chiński, kontenerowy armator narodowy COSCO Shipping. To azjatycki potentat, prowadzący obecnie agresywną politykę, zmierzającą do zwiększenia swoich wpływów na rynku, także w Europie. Warto przypomnieć, że COSCO Shipping wykupił w zeszłym roku pakiet 51 procent akcji w greckim porcie Pireus, który zlokalizowany jest w kluczowym miejscu na szlaku żeglugowym, łączącym Azję z Europą przez Kanał Sueski. Gdyby spekulacje specjalistów z branży morskiej w Trójmieście potwierdziły się, narodowy armator z Chin byłby już drugim, potężnym inwestorem z tego kraju, który ulokował swoje interesy w Gdyni. Terminal kontenerowy w gdyńskim porcie posiada już bowiem Hutchison, prywatna spółka, jeden z największych operatorów na świecie.

Czytaj także: Port Zewnętrzny w Gdyni coraz bliżej, za rok analiza wpływu inwestycji na przyrodę

W konferencji, dotyczącej budowy Portu Zewnętrznego w Gdyni, uczestniczył także Marek Gróbarczyk, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej w rządzie Mateusza Morawieckiego. Nie ma on wątpliwości, że planowany projekt jest kluczowy nie tylko dla Gdyni, ale także strategiczny z punktu widzenia interesów Polski.

- Port Zewnętrzny wyniesie Gdynię na zupełnie inną półkę i pozwoli konkurować z innymi, nadmorskimi miastami na świecie - powiedział Marek Gróbarczyk.

Inwestycja, jeśli uda się ją sfinalizować, umożliwi obsługiwanie w Gdyni największych kontenerowców oceanicznych, mierzących niemal 500 metrów. Nowy pirs będzie miał dwa kilometry długości. Dzięki temu uda się uzyskać aż 180 hektarów dodatkowych gruntów pod funkcje portowe. Dla porównania, dziś teren gdyńskiego portu to 240 hektarów. Inwestycja wygenerować może także ponad 5 tys. miejsc pracy w gospodarce morskiej.