Trolejbusy pojadą na osiedle Fikakowo już w przyszłym roku?

Ledwo co w ramach testu przedłużono do końca al. Jana Pawła II linię obsługiwaną przez pojazdy z alternatywnym napędem, a samorządowcy planują już uruchomienie kolejnej.

Tym razem trolejbusy, przystosowane do jazdy bez konieczności korzystania z trakcji, wjechać mają pod ul. Gryfa Pomorskiego na osiedle Fikakowo. Zanim jednak to się stanie, niezbędne jest dokonanie kilku inwestycji.

- Uruchomienie nowego połączenia do Fikakowa jest uwarunkowane wybudowaniem pętli trolejbusowej na tym osiedlu - wyjaśnia Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni.

Dodaje on jednak, iż przedstawiciele gdyńskiego Ratusza złożyli już dokumenty, które umożliwią uzyskanie pozwolenia na zrealizowanie inwestycji.

Trolejbusy na baterie od maja kursować będą na skwer Kościuszki w Gdyni

Kolejnym warunkiem jest też zakończenie testów dwóch trolejbusów, wyposażonych w baterie litowo - jonowe. Rozpoczęły się one kilka dni temu, w majówkę, na linii 21 kursującej w pobliże Akwarium Gdyńskiego. Specjaliści z Przedsiębiorstwa Komunikacji Trolejbusowej chcą m.in. sprawdzić, na ile silne i wydajne są te baterie.

W kontekście ewentualności uruchomienia nowej linii na Fikakowo jest to niezwykle ważna kwestia. Pod ul. Gryfa Pomorskiego wjeżdża się dość stromym podjazdem. Zarząd Komunikacji Miejskiej w Gdyni już w zeszłym roku ogłosił, że w przypadku, gdyby baterie nowoczesnych pojazdów okazały się zbyt słabe do pokonywania sporych przewyższeń, trzeba będzie jednak wybudować słupy trakcyjne na początkowym odcinku trasy, wiodącej od ul. Chwaszczyńskiej. Dopiero po samym osiedlu trolejbusy miałyby jeździć na alternatywnym napędzie. Gdyby taki plan miał wejść w życie, potrzebny jest zakup jeszcze dwóch pojazdów z bateriami litowo - jonowymi.

- Najwcześniej więc trolejbusy wjadą do Fikakowa w przyszłym roku - informuje Marek Stępa.

Tyle tylko że w przypadku, gdyby trzeba było wybudować słupy sieci trakcyjnej pod ul. Gryfa Pomorskiego, spotkać może się to z protestami okolicznych mieszkańców. Przedstawiciele lokalnej społeczności już wcześniej sygnalizowali, iż pomysł taki im się nie podoba. Argumentami było m.in. zeszpecenie okolicy przez słupy trakcyjne i hałas.

- Nie ma uzasadnienia dla takiej inwestycji - mówi Monika Lamczewska z ul. Lipowej. - Na Fikakowo jeździ linia autobusowa, dowożąca dzieci do szkoły i niech tak zostanie.
W ślad za protestami przedstawiciele ZKM rozpisali nawet ankietę wśród mieszkańców. Ostatecznie okazało się, że przeciwników przedłużenia linii trolejbusowej do Fikakowa jest mniej niż zwolenników takiej inwestycji. Przedstawiciele ZKM tłumaczyli też, iż nowoczesne trolejbusy, wykorzystywane w Gdyni, to pojazdy ciche i mieszkańcy nie muszą obawiać się o hałas.