Trójmiejska malarka uczy Szkotów i Irlandczyków polskiej kultury

Celem programu, który odbył się w grudniu 2008 roku we współpracy z Polskim Konsulatem Generalnym w Edynburgu było przedstawienie Polski jako nowoczesnego atrakcyjnego państwa w Europie z piękną kulturą ludową i bardzo bogatą tradycją historyczną. Malarka sama wymyśliła, sfinansowała i przygotowała cały projekt. Przy jego realizacji współpracowała z konsulatem polskim w Edynburgu.

- Projekt warsztatów artystycznych obejmował trzy dni, w czasie których zostały zaprezentowane trzy charakterystyczne regiony Polski. W trakcie Dni: Kaszubskiego, Mazowieckiego i Krakowskiego uczestnicy zaznajamiali się z polską kulturą ludową przy wykorzystaniu opowieści, legend regionu, ilustracji plastycznej oraz innych sztuk. Sama byłam przebrana w stroje regionalne, a dla lepszego zrozumienia, jako przykład podałam miasta: Gdynię, Warszawę i Kraków - tłumaczy Natalia Krzyżanowska.

Jak się szybko okazało sposób prowadzenia zajęć poprzez zabawę to strzał w dziesiątkę. - Na Wyspach dzieci właśnie w ten sposób są edukowane. Muszę przyznać, że nie spodziewałam się takich reakcji Dzieci były zachwycone. Zapamiętywały nazwy, słowa i liczby w języku polskim - dodaje Natalia Krzyżanowska.

Program spotkał się także z bardzo pozytywnymi ocenami ze strony szkockich instytucji, które brały w nim udział. W związku z tym polskie placówki dyplomatyczne w Wielkiej Brytanii zaproponowały gdańskiej malarce kontynuowanie go także w kolejnym roku. Ostatnia edycja skończyła się w grudniu i trwała trzy miesiące. Objęła tereny Szkocji i Irlandii Północnej. W jej realizacje włączyło się Ministerstwo Spraw Zagranicznych Polski, które sfinansowało warsztaty w Szkocji i Irlandii Pn w 2010 w ramach programu: "Promocja wiedzy o Polsce 2010". Całości przyglądali się irlandzcy pracownicy resortu edukacji. Znów okazało się, że warsztaty są niezwykle potrzebne, a do udziału w nich zgłaszało się coraz więcej polskich dzieci, które urodzone na Wyspach Brytyjskich nie miały kontaktu z polską kulturą.

- Widzę, jak dzieci polskich rodziców rozpiera duma, gdy mówię o polskiej kulturze i historii oraz naszym społeczeństwie. Czują się wtedy dowartościowane, tym bardziej, że reszta jest również zafascynowana tematem - zaznacza Natalia Krzyżanowska.

Zdaniem artystki wciąż jednak wśród młodych osób z innych krajów pokutuje przekonanie, że Polska to kraj nieucywilizowany.

Pomorzanie krytycznie o polityce i gospodarce

- Smutne jest to, że dzieci w innych krajach nie wiedzą, gdy pytam na początku, gdzie leży Polska i zadają dość dziwne dla nas pytania dotyczące tego, czy mamy wodę w kranach albo toalety w mieszkaniach. Wiem, że dalej trzeba działać, by jak najbardziej edukować już od najmłodszego dzieci o Polsce i o tym, że nasza historia i kultura są naprawdę bogate. Sama widzę, że to wyczuwają i to cieszy - tłumaczy.

Program ma być kontynuowany. Najpierw ma powstać fundacja, dzięki której będą zdobywane środki na podobne akcje.

Ratujemy przez adopcję

- Chcemy rozszerzyć program na całą Europę i świat. Mamy już zapytania z innych kontynentów, a zatem liczę, że już wkrótce uda się dotrzeć jeszcze dalej niż tylko na wyspy brytyjskie - kończy Natalia Krzyżanowska.