Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trójmiejscy radni są z dyscypliną na bakier. Jak jest w Gdyni?

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Tomasz Bołt
Trójmiejscy radni wychodzą z sesji, nie przychodzą na obrady komisji bądź mocno się na nie spóźniają. Sopocki radny mówi "dość" i zapowiada uchwałę dyscyplinującą. A jak ta sytuacja wygląda w Gdyni?

Radni Gdyni zazwyczaj sumiennie stawiają się na komisje rady (za nieusprawiedliwioną nieobecność na komisji potrącane jest 10, a na sesji 15 proc. z diety wynoszącej 1835 zł), rzadko się spóźniają. Zastrzeżenia można mieć natomiast do dyscypliny panującej na sesjach Rady Miasta Gdyni. Radni, którzy już dokładnie poznali niemal wszystkie projekty uchwał podczas obrad komisji, nie za bardzo uważnie słuchają ich uzasadnień kolejny raz podczas samej sesji.

ZOBACZ JAK ZDYSCYPLINOWANI SĄ RADNIZ GDAŃSKA i Z SOPOTU

Zdarza się więc, że gdy wiceprezydenci Gdyni referują te dokumenty, radni pracują na włączonym laptopie, idą na kawę lub porozmawiać przez telefon komórkowy, czasami udzielają wywiadów dla telewizji. Co więcej, znikają z sali także podczas głosowań.

Tak się dzieje praktycznie w trakcie każdej sesji i dotyczy to reprezentantów wszystkich partii i ugrupowań zasiadających w Radzie Miasta Gdyni, na przykład na ostatniej, środowej sesji, choć się pojawił na sali komplet 28 radnych, tylko nieliczne projekty głosowano w komplecie. Już podczas procedowania nad drugim w porządku obrad punktem, dotyczącym Wieloletniej Prognozy Finansowej Miasta Gdyni, jeden z rajców na chwilę wyparował z sali, choć od rozpoczęcia sesji minął nie więcej niż kwadrans. Podczas kolejnych głosowań było podobnie. Wśród spacerujących po korytarzach magistratu w trakcie sesji dostrzegliśmy m.in. Bartosza Bartoszewicza, Beatę Szadziul, Stanisława Borskiego (Samorządność), Ireneusza Bekisza (PO) czy Marcina Horałę (PiS).

- Nie jest możliwe, aby podczas sesji Rady Miasta każdego radnego przykuć do fotela - przyznaje Joanna Zielińska, wiceprzewodnicząca Rady Miasta Gdyni.

- Radni nie mają obowiązku słuchania uzasadnień projektów uchwał, tym bardziej że wcześniej poznają je między innymi na posiedzeniach komisji. Nie można też przymusić rajców do głosowania. Wolałabym, aby podczas sesji radni nigdzie nie wychodzili i głosowali nad wszystkimi uchwałami. Niestety, tak nie jest. Poprawne zachowanie radnego podczas sesji powinno być wyznacznikiem jego kultury osobistej i poszanowania dla wyborców.

Zobacz, co przegłosowali radni Gdyni na ostatniej sesji?

Dane dotyczące nieobecności podajemy według stanu na 23 listopada.

Codziennie rano najświeższe informacje z Gdyni prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Trójmiejscy radni są z dyscypliną na bakier. Jak jest w Gdyni? - Gdynia Nasze Miasto

Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto