Trójmiasto: Gigantyczne wyrwy w ulicach zmorą kierowców. Drogi do naprawy - łatanie za kilka tygodni

- Teraz zabezpieczamy te miejsca, które stanowić mogą potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego. Kompleksowe naprawy zaczną się, gdy temperatura będzie wyższa od zera i chodzi tu nie o temperaturę powietrza, ale gruntu, który niestety ociepla się znacznie dłużej - tłumaczy Katarzyna Kaczmarek, rzecznik Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku.

Gdańsk: Oszczędności z powodu łagodnej zimy. Zaoszczędzone pieniądze przeznaczone na remonty dróg

Zarówno w Gdańsku, jak i Gdyni czy Sopocie jako pierwsze załatane zostaną dziury w głównych ciągach komunikacyjnych, m.in. na alei Grunwaldzkiej i Trakcie św. Wojciecha w Gdańsku, al. Niepodległości w Sopocie i al. Zwycięstwa w Gdyni. Później przyjdzie kolej na mniejsze, gminne ulice, których lista cały czas jest tworzona przez pracowników ZDiZ oraz kierowców. Ci w ciągu tygodnia zgłaszają trójmiejskim urzędnikom około 20-30 nowych gigantycznych dziur.
- Dokładny spis ulic będzie więc pewnie gotowy za około miesiąc - dodaje Katarzyna Kaczmarek.

Jak podkreślają miejskie służby, mimo wyjątkowo silnych mrozów tej zimy, stan dróg w porównaniu z poprzednimi sezonami wcale nie jest tragiczny.
- Obserwujemy, że dziur w drogach jest mniej niż w ubiegłym roku, a więc i koszty remontów na pewno będą niższe - informuje Ewa Muszyńska, kierownik Referatu Utrzymania Dróg i Obiektów Inżynierskich Zarządu Dróg i Zieleni w Gdyni.

Euro 2012 w Gdańsku: Miasto na Euro przywita kibiców dziurawymi drogami

Ile dokładnie trzeba będzie wydać na naprawę ulic po zimie? Na razie trudno to dokładnie oszacować, ale w całym Trójmieście będzie to najprawdopodobniej wydatek rzędu kilkunastu milionów zł.

- Zakup tony masy, której używają drogowcy do remontów dróg, to koszt około 1000-1300 zł. Tyle wystarczy na załatanie dziury o głębokości 4 centymetrów na powierzchni 10 metrów kwadratowych - mówi Muszyńska.

Tylko w Gdańsku i tylko od początku stycznia na same tzw. doraźne naprawy nawierzchni wydano około 400 tys. zł. - Średni koszt załatania jednego metra kwadratowego dziury o głębokości 8 cm to około 80 zł - wylicza Katarzyna Kaczmarek.

Inspektorzy ZDiZ cały czas przeprowadzają kontrole i sprawdzają stan dróg.
Już teraz pewne jest jednak, że na gdańskiej liście ulic, które zostaną naprawione, oprócz trasy łączącej Gdańsk z Pruszczem Gdańskim znajdą się ulica Powstańców Warszawskich, Jana z Kolna, Kartuska oraz Piekarnicza, a w Sopocie m.in. aleja Niepodległości oraz ul. 3 Maja. W Gdyni priorytetem są główne ciągi komunikacyjne - al. Zwycięstwa, ul. Wielkopolska, Chwaszczyńska oraz Morska. Później drogowcy zajmą się koleinami na Trasie Kwiatkowskiego oraz ul. Pułkownika Dąbka. W ubiegłym roku miejskie listy dróg do naprawy były gotowe w marcu. W gdańskim spisie znalazło się ponad 30 pozycji - tak jak i w tym roku były na niej ul. Kartuska, Okopowa i al. Zwycięstwa, ale także ulice mniejsze, np. Krzemowa czy Platynowa. Urzędnicy na ich naprawę mieli ok. 7 mln zł.