Bez wyniku tego badania pani Ewa nie ma szans na zabieg chirurgiczny, tymczasem guz w jej brzuchu rośnie w zastraszającym tempie. Kobieta boi się, że przegra walkę z czasem...
Zdesperowana kobieta wysłała dramatyczne listy z prośbą o pomoc do Pomorskiego NFZ i do naszej redakcji.
Problem nie jest jednostkowy, w takim samym potrzasku znalazło się kilkaset innych osób, którym lekarz onkolog wpisał na skierowaniu na TK słowa "cito", albo "pilne". Dyrekcja Wojewódzkiego Centrum Onkologii odległe terminy badań tłumaczy wyczerpaniem wszystkich środków na ten cel z tegorocznego kontraktu z Pomorskim NFZ.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?