Urządzona w terenie zbliżonym do górskiego makieta miała wymiary ok. 400 na 160 metrów. Przy pomocy rekonstruktorów zostały tu stworzone stanowiska, pokazujące różne sytuacje z pola bitwy.
- Chcemy, aby uczestnicy poznali wojnę oczyma zwykłego żołnierza czy sanitariusza - tłumaczył Mateusz Jasik z Muzeum II Wojny Światowej.
Przypominanie przez Polaków bitwy w Ardenach może się wydać pomysłem zaskakującym, niemniej ma swoje uzasadnienie. - Trzeba pamiętać, że pośród żołnierzy wojsk amerykańskich było wielu o polskich korzeniach - przypomina Jasik.
ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ Z INSCENIZACJI w serwisie www.dziennikbaltycki.pl
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?