Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trefl Sopot zdobył stolicę

Piotr Wiśniewski
Przemek Świderski
Walcząca o prawo startu w fazie play-off Polonia, która na własnym parkiecie napsuła sporo krwi faworytom ligi w starciu z Treflem nie miała zbyt wiele do powiedzenia. Podopieczni Karlisa Muiznieksa zrealizowali swój przedmeczowy plan, którym było zwycięstwo. Wygrana bowiem na finiszu rozgrywek ma decydujące znaczenie ze względu na zajęte miejsce, a w konsekwencji ewentualną przewagę w play-offach własnego parkietu. Sopocianie nie zawiedli i wygrali 74:62.

- Musimy powstrzymać przede wszystkim Filipa Dylewicza. Tutaj duże pole do popisu czeka przede wszystkim Hardinga Nanę - mówił przed meczem Darnell Hinson. Nie bez powodu zawodnik Polonii wymienił te dwa nazwiska. Dylewicz i Nana byli bowiem najskuteczniejszymi zawodnikami swoich zespołów. Dylewicz zdobył 11 punktów - tyle samo co Stefański, z kolei Nana popisał się double-double. Oprócz 21 "oczek" zebrał także 11 piłek.

Trefl walczy o jak najwyższe miejsce przed fazą play-off. Obecnie sopocianie zajmują 3. miejsce w tabeli. Do końca zmagań pozostała tylko jedna kolejka. W niej żółto-czarni zagrają na własnym parkiecie z Turowem Zgorzelec. Zgorzelczanie w przedostatniej serii spotkań sezonu zasadniczego stoczyli fascynujący bój z Basketem Poznań. Końcowy wynik rozstrzygnął się dopiero po drugiej dogrywce.

Polonia Warszawa - Trefl Sopot 62:74 (19:23, 15:21, 13:13, 15:17)

Polonia: Harding Nana 21 (11 zb), Darnell Hinson 10, Tony Easley 10 (11 zb), Marcin Nowakowski 7, Kamil Łączyński 7, Łukasz Wichniarz 4, Alan Czujkowski 3, Marcin Krajewski 0.

Trefl: Filip Dylewicz 11, Marcin Stefański 11, Slobodan Ljubotina 9, Paweł Kikowski 9, Lawrence Kinnard 9, Adam Waczyński 8, Giedrius Gustas 7, Dragan Ceranic 6, Lorinza Harrington 4.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto