Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trefl Sopot wygrał z Asseco Prokomem w Gdyni i zdobył Superpuchar Polski! [ZDJĘCIA]

Patryk Kurkowski
Trefl Sopot zdobył pierwsze trofeum w sezonie 2012/13! Wicemistrzowie Polski zrewanżowali się mistrzowi kraju Asseco Prokomowi Gdynia za porażkę w finale Tauron Basket Ligi i wywalczyli na terenie lokalnego rywala Superpuchar Polski!

Drużyna Kestutisa Kemzury od początku grała nerwowo i swoich poczynaniach polegała na duecie rozgrywających - Jerelu Blassingamie i Łukaszu Koszarku. Obaj spisali się bardzo dobrze, ale w przypadku gdynian dała o sobie znać dziura w strefie podkoszowej.

Mistrzowie Polski w defensywie, zwłaszcza w "trumnie", spisali się bardzo słabo. Gospodarze nie potrafili powstrzymać Polaków - fantastycznego Adama Waczyńskiego, który był najskuteczniejszym graczem żółto-czarnych, a także Filipa Dylewicza. Doświadczony podkoszowy już w ostatnich sparingach przejawiał wysoką formę a w meczu o Superpuchar tylko potwierdził dyspozycję.

Ale sopocianie nie wygraliby bez.. Franka Turnera. Nowy rozgrywający w zespole Żana Tabaka znakomicie dyrygował grą Trefla. Amerykanin udowodnił, że jest nie tylko szybki, ale i nieźle zdyscyplinowany taktyczny. Wymieniona trójka graczy Trefla uzbierała w sumie aż 47 punktów!

Trzeba jednak przyznać, że spotkanie było niezwykle emocjonujące. Przez zdecydowaną większość czasu obie strony zmieniały się na prowadzeniu a o objęciu prowadzenia decydowały niekiedy detale i szczęście. Dopiero w drugiej części przewaga Trefla była coraz wyraźniejsza. Sopocianie odskakiwali, ale jakby bez przekonania.

Żółto-czarni zawierzyli jednak Waczyńskiemu. W roli lidera skrzydłowy wypadł rewelacyjnie. To po jego punktach goście objęli wysokie prowadzenie, które zdołali utrzymać do samego końca. Asseco Prokom próbował jeszcze gonić, ale prócz Blassingame'a i Koszarka nikt nie chciał wziąć na siebie ciężaru zdobywania punktów.

- Widać było, że oba zespoły dalekie są od swojej optymalnej formy. Rywale później niż my rozpoczęli przygotowania, ale dysponują dłuższą ławką rezerwowych. Jestem jednak przekonany, że obie drużyny będą prezentować się zdecydowanie lepiej - powiedział po meczu trener zwycięzców Żan Tabak.

- Trefl zagrał lepiej od nas i wygrał zasłużenie. To był bardzo słaby mecz w naszym wykonaniu, a najwięcej zastrzeżeń mam do intensywności gry, która była daleka od moich oczekiwań - ocenił z kolei spotkanie szkoleniowiec Asseco Prokomu Kestutis Kemzura.

Asseco Prokom Gdynia - Trefl Sopot 69:74 (17:19, 17:17, 19:18, 16:20)

Asseco Prokom: Blassingame 21, Koszarek 14, Khazzouh 8, Ponitka 6, Szczotka 6, Viney 6, Robinson 3, Pamuła 3, Mahalbasić 2, Witka 0.

Trefl: Waczyński 18, Turner 15, Dylewicz 14, Spralja 9, Michalak 5, Zamojski 5, Jarmakowicz 3, Dąbrowski 3, Brembly 2, Stefański 0.

od 7 lat
Wideo

Gol z 50 metrów w 4 lidze! Ursus vs Piaseczno

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto