18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trefl Sopot - Turów Zgorzelec 2:2

Piotr Wiśniewski
Trefl Sopot nie wykorzystał atutu własnej hali i w czwartym meczu przegrał z Turowem 82:91. Goście od początku meczu kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie. Dość powiedzieć, że w 4. minucie sopocianie prowadzili 6:4 i było to ich ostatnie prowadzenie w tym pojedynku. Po przerwie, w pewnym momencie Turów wygrywał już różnicą blisko 20 punktów. W końcówce żółto-czarni nieco zmniejszyli straty, ale i tak przegrali. W rywalizacji jest remis 2:2.

Kibice Trefla, którzy wierzyli, że po poniedziałkowym łatwym zwycięstwie z Turowem również w środę zobaczą popis gry swojej drużyny musieli srogo się zawieźć oglądając przebieg pierwszej kwarty. Żółto-czarni przegrywali 0:4, ale zdołali wyjść na pierwsze, a zarazem ostatnie prowadzenie w tym meczu 6:4. Kolejne minuty przebiegały bowiem pod dyktando zespołu ze Zgorzelca.

W 7. minucie goście mieli na koncie dwa razy więcej punktów od gospodarzy (8:16). Dwukrotnie większą zaliczkę Turów posiadał także chwilę przed końcem pierwszej kwarty. Wówczas przyjezdni prowadzili 24:12, a po 10 minutach gry było 14:25.

Sopocianie grali na fatalnej skuteczności za dwa. Popełniali również wiele strat. W drugiej kwarcie w ich grze również brakowało błysku. Turów z kolei utrzymywał kilkupunktowe prowadzenie, które w 15. minucie wzrosło do 10 „oczek”. Trefl nie bardzo miał pomysł na grę i po pierwszej połowie przegrywał 33:45.

Wbrew oczekiwaniom kibiców po przerwie nie pojawił się odmieniony zespół gospodarzy, choć w 23. minucie Trefl doszedł rywali na cztery punkty. Zespół ze Zgorzelca miał jednak w swoich szeregach świetnego tego dnia Toreya Thomasa, który brał ciężar gry na swoje barki. Po 30 minutach Turów prowadził 61:52.

Sprawa końcowego zwycięstwa gości była już przesądzona w połowie ostatniej kwarty. Turów wygrywał wówczas różnicą 19 punktów. I tylko ambitna pogoń Trefla w końcówce sprawiła, że sopocianie przegrali ostatecznie 72:81.

Trefl Sopot - PGE Turów Zgorzelec 82:91 (14:25, 19:20, 19:16, 30:30)

Trefl: Adam Waczyński 17, Filip Dylewicz 17, Giedrius Gustas 14, Lawrence Kinnard 10, Paweł Kikowski 8, Dragan Ceranić 8, Slobodan Ljubotina 5, Marcin Stefański 3, Lorinza Harrington 0, Paweł Malesa 0.

Turów: Torey Thomas 22, Konrad Wysocki 19, Marko Brkić 15, Daniel Kicker 11, David Jackson 10, Bartosz Bochno 9, Robert Tomaszek 5, Michael Kuebler 0.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto