Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Transatlantyk "Batory" przybył do Gdyni 87 lat temu

Andrzej Kowalski
Andrzej Kowalski
Transatlantyk "Batory" przybył do Gdyni 87 lat temu. Pamiątki i makieta "Batorego" z Muzeum Emigracji
Transatlantyk "Batory" przybył do Gdyni 87 lat temu. Pamiątki i makieta "Batorego" z Muzeum Emigracji Tomasz Bolt/Polska Presse
Mija 87. rocznica od kiedy legendarny statek "Batory" zawitał do Gdyni. Transatlantyk wypłynął w swój pierwszy rejs 21 kwietnia 1936 roku. Do polskiego portu zawitał 11 maja z elitami II RP na pokładzie. W trakcie swojej ponad trzydziestoletniej służby stał się prawdziwą legendą i był świadkiem niesamowitych historii.

Legendarny "Batory" przybył do Gdyni 87 lat temu

To już 87 lat od kiedy legendarny transatlantyk przypłynął do Gdyni. Było to 11 maja 1936 roku. Do macierzystego portu przybył z Włoch, a na statku zorganizowano wówczas ekskluzywną wycieczkę dla elit II RP. Rejs nazwano "Szlakiem Południa", a pierwszym oficerem był wówczas Tadeusz Meissner, który później stał się długoletnim kapitanem statku. W Gdyni "Batory" nie pozostał na długo, ponieważ kilka dni później wyruszył w swój dziewiczy rejs do Nowego Jorku. Transatlantykiem dowodził wtedy Eustazy Borkowski.

ZOBACZ TEŻ: Średniowieczne mury obronne w Tczewie muszą poczekać na konserwację | ZDJĘCIA, WIDEO

Kiedy rozpoczęła się wojna, "Batory" zawinął do Nowej Fundlandii i potem udał się do Nowego Jorku. 19 września na statku doszło do strajku. Zakończył się on zejściem części załogi oraz usunięciem kapitana Eustazego Borkowskiego ze statku. Jego obowiązki powierzone zostały I oficerowi kpt. ż.w. Franciszkowi Szudzińskiemu. Później zarekwirowano go pod dowództwo byrytyjskiego War Office, gdzie statek przebudowano i uzbrojono. Do końca II wojny światowej służył funkcjom militarnym. Pływał w konwojach przewożących zaopatrzenie i transportował żołnierzy.

Okres powojenny i poetyckie pożegnanie

Po wojnie w 1947 roku przeszedł gruntowny remont w belgijskiej Antwerpii. Tam go rozbrojono i przemalowano na biało-czarne barwy. Jedyną pozostałością po wojnie była linia magnetyczna wzdłuż statku, chroniąca go przed minami. Statek ponownie zaczął kursować z rejsami cywilnymi do Nowego Jorku, ale nie brakowało kolejnych ciekawych wątków podczas zimnej wojny. Wówczas na pokładzie statku pojawiały się kontrowersyjne postacie, takie jak komunista Gerhart Eisler, Walentyn Gubiczew czy też William Jesse Newton. Pojawiały się także oskarżenia, że "Batory" transportuje... broń atomową. W 1951 roku zakazano mu wpływania do portu.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Bezpieczeństwo na Motławie. Polski Hak nie jest dla „niedzielnych” wodniaków

Podczas swojej ponad trzydziestoletniej służby transatlantyk przetrwał wiele niebezpieczeństw i służył w licznych wojskowych misjach. Znany był z tego, że przynosił szczęście swojemu konwojowi - przez całą wojnę nie dał się zatopić, a jednocześnie był świadkiem wielu niesamowitych historii. Jego koniec był równie poetycki - do stoczni złomowej w Hongkongu dotarł również 11 maja. W 1971 roku prowadził go tam syn pierwszego oficera, Tadeusza Meissnera - kapitan Krzysztof Meissner.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Transatlantyk "Batory" przybył do Gdyni 87 lat temu - Dziennik Bałtycki

Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto