- O godz. 16.31 zostaliśmy wezwani do jednego z budynków przy ul. Bukietowej w Wałbrzychu, gdzie 42-letnia kobieta i jej 9-letni syn stracili przytomność. Na miejscy pracowały też dwa zastępy ratownictwa medycznego - relacjonuje Jerzy Biliński z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu.
9-latek miał się źle poczuć w łazience i miał stracić przytomność. Jego matka również źle się czuła i wezwała do domu męża.
- Mężczyzna przyszedł do domu i podejrzewając zatrucie tlenkiem węgla zaczął wietrzyć mieszkanie. Wezwał też służby. Niestety kobieta i jej syn stracili przytomność i zostali zabrani przez zastępy ratownictwa medycznego. Nasz zastęp strażacki z JRG-1 prowadził pomiary we wszystkich mieszkaniach w tym pionie - zaznacza Biliński.
Pomiary w mieszkaniu szczytowym, w którym doszło do zatrucia po wietrzeniu było jedynie 50 ppm, jednak zaraz po uruchomieniu piecyka gazowego było ich 150. W mieszkaniu poniżej było ich aż 650. Na miejscu był również przedstawiciel zarządcy. Zawiódł piecyk gazowy. Konieczna będzie naprawa uszkodzonego urządzenia.
Przypominamy, że stężenie tlenku węgla dopuszczalne przez WHO to 35 ppm. 200 ppm to wartość przy której człowiek zaczyna odczuwać dolegliwości związane z zatruciem. Im wyższe stężenie trującego gazu i ekspozycja na niego, tym poważniejsze skutki zdrowotne.
Do zdarzenia doszło na ul. Bukietowej w Wałbrzychu - w dzielnicy Biały Kamień
Jak zabezpieczyć się przed "cichym zabójcą?"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?