Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tczew. Życie bólem pisane - jeśli możesz pomóż

Krystyna Paszkowska
Elżbieta Wódkowska choruje na stwardnienie rozsiane już od ponad 20 lat. W miarę możliwości stara się jej pomagać siostra Ewa Zybert.
Elżbieta Wódkowska choruje na stwardnienie rozsiane już od ponad 20 lat. W miarę możliwości stara się jej pomagać siostra Ewa Zybert.
Elżbieta Wódkowska z Tczewa nie ma zbyt wielu powodów do radości. Od ponad 20 lat jej organizm drąży zdradliwa choroba - stwardnienie rozsiane. Kiedy dowiedziała się o tym, miała zaledwie 25 lat.

Elżbieta Wódkowska z Tczewa nie ma zbyt wielu powodów do radości. Od ponad 20 lat jej organizm drąży zdradliwa choroba - stwardnienie rozsiane. Kiedy dowiedziała się o tym, miała zaledwie 25 lat. Cieszyła się życiem, zawsze uśmiechnięta, swoim optymizmem zarażała osoby, z którymi miała kontakt. Jeszcze na swoim ślubie tańczyła, teraz choroba przykuła ją do wózka i łóżka.

- Nikt w rodzinie wcześniej na to nie chorował - mówi pani Elżbieta. - Nie zdawałam sobie sprawy, co mnie czeka. Miałam problemy z poruszaniem się, ale to było tylko takie chodzenie na nogach "z waty". Doktor Mowińska od razu podejrzewała, że dzieje się coś niedobrego.
Kiedy Elżbieta Wódkowska trafiła do szpitala na Srebrzysku, diagnoza okazała się nieubłagana - stwardnienie rozsiane.
- Wiem, że będzie coraz gorzej, ale chciałabym jak najdłużej móc cieszyć się synem - mówi pani Elżbieta. - Przecież on ma dopiero 7 lat, a swoją mamę niemal przez cały czas widzi tylko na wózku. Mam silne przykurcze mięśni i ścięgien, co sprawia mi niesamowity ból. Lekarze zapisują mi środki przeciwbólowe, ale one już na mnie nie działają. Już nie wiem, co mam robić. "Państwowo" miałam tylko 10 dni zabiegów rehabilitacyjnych.

Pani Elżbieta na wózku porusza się od 6 lat. Raz w tygodniu usprawnianiem kobiety zajmuje się Jacek Rozumek z Warsztatów Terapii Zajęciowej. Jak przyznaje pani Elżbieta chyba jemu najlepiej udaje się ją rozśmieszyć.
- Mojemu tacie też udaje się wywołać uśmiech na mojej twarzy - mówi kobieta. - Oni potrafią sprawić, że życie wydaje mi się chociaż trochę lepsze.
- Doktor Sławek, specjalista neurolog z Gdańska mówił mi, że siostra powinna mieć dwa razy dziennie zabiegi usprawniające - mówi Ewa Zatryb, siostra pani Elżbiety. - Widzę, jak ona cierpi. Mięśnie ma cały czas napięte jak kamień. Na prywatne zlecenia zabiegów nie ma pieniędzy, a tych "państwowych" jest za mało.

Elżbieta Wódkowska ma co prawda wózek, ale taki tradycyjny. W przypadku tego schorzenia nie spełnia on swojej roli. Pani Elżbieta powinna mieć specjalny wózek. Narodowy Fundusz Zdrowia tłumaczy jednak, że trzeba na niego poczekać i to w długiej kolejce. Sam wózek nie rozwiąże problemu pani Elżbiety, ale... lekarz prowadzący, Jarosław Sławek stwierdził, że pani Wódkowska kwalifikuje się do implantacji pompy baklofenowej (w Klinice Neurochirurgii Akademii Medycznej w Gdańsku przeprowadzono test baklofenowy). Tu jednak pojawił się problem nie do przeskoczenia dla rodziny pani Elżbiety i pieniądze, a właściwie ich brak. Miesięczny dochód to zaledwie 680 zł renty, a koszt zakupu pompy i wszczepienia to około 30 tys. zł.

- Moja renta wystarcza jedynie na zakup pampersów, leków i innych koniecznych do życia rzeczy - mówi ze smutkiem kobieta. - Skromna pensja męża wystarcza, brutto około 1000 złotych, jedynie na utrzymanie rodziny. Nie zdołamy zgromadzić tak potężnej kwoty.
- Pani Elżbieta dawniej mogła przy "balkoniku" pochodzić chociaż po mieszkaniu - mówi Jacek Rozumek. - Teraz z trudem może chwilę posiedzieć. Choroba rozwija się coraz szybciej. Ta pompa baklofenowa, to ostatnia deska ratunku dla pani Elżbiety. Trzeba jej jakoś pomóc...
Narodowy Fundusz Zdrowia odmówił dofinansowania tej operacji. Jak tłumaczy, pompa nie jest na liście "leków" refundowanych.

Kobieta szuka pomocy, gdzie to tylko jest możliwe. Pisała m.in. do Fundacji Dobroczynności Atlas. Pomoc zaoferowało Polskie Towarzystwo Stwardnienia Rozsianego, Oddział w Gdańsku, które użyczyło dla potrzeb zbiórki pieniędzy na zakup pompy baklofenowej swoje konto (zabiegi o utworzenie subkonta dla pani Wódkowskiej trwały kilka miesięcy). Teraz liczy się każda wpłacona złotówka. Stan zdrowia pani Elżbiety przez cały czas się pogarsza...

• Pomóż

Podajemy nr konta, na które można wpłacać pieniądze:
Bank Millenium 34 1160 2202 0000 0000 6320 5295 z dopiskiem "Dla pani Wódkowskiej na pompę baklofenową".

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto