Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Taksówkarze polują na pasażerów wycieczkowców zawijających do Gdyni. Czatują w krzakach

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
W krzakach i ze zdjętym kogutem czai się na pasażerów zawijających do Gdyni wycieczkowców większość taksówkarzy. Zbulwersowani kierowcy twierdzą, że są bezpodstawnie dyskryminowani przez zarządców gdyńskiego portu. Na nabrzeże Francuskie, gdzie co kilka dni zawijają wycieczkowce z bogatymi turystami z zagranicy, wpuszczani są przedstawiciele tylko niektórych korporacji taksówkarskich. Dla pozostałych postój taksówek przeniesiono kilkaset metrów dalej, na ul. Chrzanowskiego.

- Już dwie godziny przed zawinięciem wycieczkowców do Gdyni dojazd na zakończenie ul. Polskiej, w pobliże Dworca Morskiego i nabrzeża Francuskiego, jest blokowany - mówi jeden z gdyńskich taksówkarzy. - Wpuszczani w pobliże statków są tylko kierowcy mający dobre układy z portową ochroną. To nie do pomyślenia, mamy przecież wolny rynek i każdy z nas powinien mieć prawo powalczyć o klienta. Interweniowaliśmy w tej sprawie u reprezentantów zarządu portu, jednak bez efektu.

Wybierz z nami najlepszą korporację i taksówkarza w Gdyni

W konsekwencji taksówkarze z korporacji, które nie mają podpisanych umów z touroperatorami, potrafią już na kilka godzin przed przypłynięciem statków z turystami parkować w okolicach Dworca Morskiego, podszywając się pod kierowców samochodów osobowych.

- Ściągamy koguty i chowamy się w krzakach lub między drzewami, nieopodal nabrzeża - mówi jeden z nich. - Parkujemy też na miejscach postojowych kilkaset metrów od dworca, przy przychodni na ul. Chrzanowskiego. Jednak pacjenci tego ośrodka zdrowia także i tam wzywają na nas policjantów z drogówki, narzekając, że nie mają jak dojechać samochodem do lekarza. Dochodzi do awantur i bardzo niemiłych sytuacji. To śmieszne, że musimy posuwać się do takich zachowań, aby wozić po mieście pasażerów wycieczkowców. Nigdy tak to nie wyglądało. Turyści z zagranicy, którzy nie chcą jeździć z droższymi od nas korporacjami, jakie mają podpisane umowy z touroperatorami, łapią się za głowę, słysząc, iż musimy parkować kilkaset metrów od dworca i zabrania nam się dojazdu w pobliże nabrzeża.
Do podobnych scen doszło wczoraj, kiedy do Gdyni o godz. 14 zawinął wycieczkowiec Mein Shiff.

- Dojazd na zakończenie ul. Polskiej został oczywiście zablokowany przez policję, Straż Miejską i portowych ochroniarzy - mówi gdyński taksówkarz. - Ci, którzy rano zdołali tam wjechać ze ściągniętymi kogutami, złapali klientów. Inni nie mieli na to żadnych szans.

Przedstawiciele Zarządu Morskiego Portu Gdynia podkreślają jednak, iż nie mieli wyjścia i musieli wystąpić o zakaz wjazdu w okolice Dworca Morskiego, bowiem na placu Gombrowicza trwa remont. - Sytuacja taka utrzyma się przez cały sezon letni - nie ukrywa Janusz Jarosiński, prezes ZMPG. - Chcemy tą przebudową ułatwić w przyszłym roku dojazd autobusów do dworca.

Nieoznakowane "taksówki" znikną z ulic Trójmiasta?

Marek Karpiński, dyrektor ds. bezpieczeństwa ZMPG, dodaje, iż nie ma możliwości , aby obecnie umożliwić wjazd w okolice nabrzeża Francuskiego samochodom osobowym.

- Kierowcy, którzy nie mają przepustek na teren portu, nie są w stanie po wjeździe na ten obszar opuścić go, nie powodując utrudnień w ruchu - mówi Marek Karpiński. - W praktyce miejsce to jest dziś placem budowy. Dlatego postój dla taksówek przeniesiony został nieco dalej, na ul. Chrzanowskiego. Zdajemy sobie sprawę, że jest on nieco oddalony od nabrzeża, jednak nic na to nie jesteśmy w stanie poradzić. Utrudnienia zakończą się w październiku.

- Na rezerwowym postoju mieści się zaledwie kilka taksówek - mówią tymczasem rozgoryczeni kierowcy. - Reszta musi kombinować. Jak tu pracować w takich warunkach?

Armatorzy dbają o swoich gości

Operatorzy statków wycieczkowych zgadzają się na wjazd na nabrzeże Francuskie tylko taksówek niektórych korporacji.
Argumentują to faktem, iż kierowcy z tych firm znają dobrze język angielski, więc nie ma nieporozumień między nimi a klientami. Pasażerowie w przeszłości skarżyli się, iż kierowcy wiozą ich okrężnymi trasami po mieście, nabijając taksometr, nie oddają też telefonów komórkowych czy aparatów, zgubionych w pojeździe.

Codziennie rano najświeższe informacje z Gdyni prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto