Chorzy na serce pacjenci będą musieli korzystać z pomocy Szpitala św. Wincentego a Paulo. - To nie likwidacja, ale połączenie oddziałów - mówi Janusz Boniecki, prezes zarządu Szpitali Wojewódzkich w Gdyni, i zapewnia, że po zakończeniu remontu pomieszczeń na VII piętrze w szpitalu przy placu Kaszubskim (skąd do Redłowa przeniesie się okulistyka) łączna liczba łóżek kardiologicznych w Gdyni wróci do obecnego stanu.
Przeczytaj więcej na temat Szpitala Morskiego w Gdyni Redłowie
- Z trzech gdyńskich szpitali z oddziałami kardiologicznymi pozostanie tylko jeden, który będzie przyjmować pacjentów z Gdyni i Sopotu - twierdzi dr Jerzy Zadrożny, kardiolog i wiceszef OZZL. - Najpierw pojawiła się zapowiedź wyprowadzki z Gdyni Instytutu Medycyny Morskiej i Tropikalnej, teraz kardiologia znika z Redłowa. Sytuacja chorych z obu miast znacznie się pogorszy.
Obawy wyrażają też konsultanci wojewódzcy w dziedzinie kardiologii i interny, którzy przed trzema tygodniami wysłali swoje opinie do wojewody. Profesor Grzegorz Raczak i profesor Zbigniew Zdrojewski napisali, że "z wielkim niepokojem" obserwują proces restrukturyzacji w redłowskim szpitalu. Protest zapowiadają pacjenci. Kardiologia w Redłowie została przed 10 laty wyremontowana i wyposażona głównie za społeczne pieniądze - 4 miliony złotych przekazali sponsorzy (w tym kilka dużych firm), a po milionie złotych miasto Gdynia i Urząd Marszałkowski. - Domagamy się przedstawienia rachunku ekonomicznego, uzasadniającego tę decyzję - mówi Sławomir Kitowski z rady sponsorów, którzy wspomagali oddział kardiologii w szpitalu.
Cały artykuł na ten temat przeczytaj w środowym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" (18.02.2015)
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?