Kompozycja Wojciecha Kilara - znana z filmu "Pan Tadeusz" - rozbrzmiała dziś o godz. 15 na skwerze Kościuszki, na wysokości Wydziału Nawigacji Akademii Morskiej. Kilkunaście par złapało się za ręce i odtańczyło poloneza. Niemal wszyscy w czerwonych koszulkach Szlachetnej Paczki, bowiem to właśnie działacze tego projektu zorganizowali tę studniówkę.
- Za sto dni finał akcji, projekt nabiera więc tempa. Rozpoczynamy poszukiwania wolontariuszy, którzy zbudują cały zespół. Dla naszej Paczki to również moment symboliczny. Do finałowego weekendu, który w tym roku wypada w dniach 13-14 grudnia, pozostaje ok. 100 dni - mówił Ernest Karaś, koordynator ds. promocji w województwie pomorskim i dodaje, że osoby zainteresowane mogą rejestrować się za pośrednictwem tej strony internetowej
Szlachetna Paczka to ogólnopolska akcja charytatywna, która ma na celu pomoc rodzinom żyjącym w niezawinionej biedzie, osobom starszym, samotnym, niepełnosprawnym, rodzinom wielodzietnym.
Tegoroczna edycja będzie już czternastą. Za każdym razem zasady są takie same - wolontariusze docierają do rodzin w potrzebie, sprawdzają przyczyny trudnych sytuacji i włączają do projektu te rodziny, dla których akcja jest realną szansą na zmianę.
Wolontariusz Paczki poznaje tym samym najważniejsze potrzeby rodziny, a te informacje przekazywane są do darczyńców. W paczkach może znaleźć się wszystko - żywność, środki czystości, odzież, sprzęt AGD, książki, przybory szkolne, leki, zabawki i wszystko, czego może potrzebować rodzina. Chodzi o to, by odpowiedzieć na jak najwięcej jej potrzeb.
W ubiegłym roku wolontariusze Paczki dotarli do ponad 17,6 tysiąca rodzin, czyli około 70 tysięcy osób. Darami podzieliło się ponad 530 tys. darczyńców, a średnio pomoc dla jednej rodziny przygotowywało 30 osób. Łączna wartość przekazanej pomocy wyniosła ponad 33 milionów złotych, a średnia wartość paczki dla jednej rodziny wyniosła blisko 1,9 tys. zł.
- W tym roku chcielibyśmy osiągnąć jeszcze lepszy wynik, ale nie będzie to możliwe bez pomocy wolontariuszy. Może nim zostać każda pełnoletnia osoba. Nam zależy, by do Paczki dołączyły osoby zaangażowane, które poświęcą się temu projektowi, bo to nie jest akcja na jeden weekend. Wolontariusz będzie musiał wejść w życie potrzebującej rodziny, nawiązać z nimi kontakt, rozpoznać ich potrzeby, a później pozostać w kontakcie z nimi i z darczyńcami. Tego nie da się załatwić w parę godzin. To akcja wymagająca, ale pozwala realnie poprawić sytuację osób z najbliższego otoczenia - dodaje Ernest Karaś.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
