Pani szewc twierdzi, że miasto zgodziło się by została, aż nie załatwi formalności związanych z przeniesienim działalności na sąsiednią działkę, a wczorajsza wizyta urzędnika magistratu to tylko nieporozumienie.
- Chcę wybudować estetyczny pawilon dostosowany kolorem i formą do pobliskich budynków kilka metrów od obecnej lokalizacji. Czekam na dokument określający warunki zabudowy - twierdzi Mirosława Węsierska. - W mojej sprawie interweniował u naczelnika nieruchomości poseł Kozak i miasto zgodziło się zaczekać. Wybieram się też do naczelnika z oficjalnym pismem w tej sprawie.
Tomasz Banel, naczelnik Wydziału Polityki Gospodarczej i Nieruchomości Urzędu Miasta Gdyni wprawdzie ze Zbigniewem Kozakiem (PiS) rozmawiał o szewcu na pl. Górnośląskim, ale o żadnej zmianie decyzji mowy nie było. Co do tego i naczelnik i poseł są zgodni.
- Procedura egzekucyjna jest w toku. Do wczoraj pani szewc miała czas by udostępnić nam gminny grunt i nie zrobiła tego - mówi naczelnik. - Teraz musi liczyć się z tym, że pawilon zostanie usunięty, oczywiście na jej koszt. Kolejnego przesuwania terminów nie będzie, bo przekonaliśmy się już że najemczyni jest osobą niesłowną.
Przypomnijmy, iż zakład szewski Mirosławy Węsierskiej istnieje na pl. Górnośląskim od 2002 r., kiedy to właścicielka podpisała z miastem 5-letnią umowę dzierżawy terenu za 27 zł miesięcznie. W 2007 r. umowa została przedłużona o rok, w 2008 o kolejny. W 2008 r. kolegium prezydenta zatwierdziło uchwałę o przeznaczeniu terenu dotychczasowej dzierżawy pod zieleń i w 2009 r. o przedłużeniu umowy nie było już mowy. Za szewcem opowiedzieli się jednak mieszkańcy dzielnicy, których wsparło Stowarzyszenie "Nasza Gdynia" oraz gdyńscy posłowie PiS. Komornik po raz pierwszy zapukał do drzwi pawilonu pani szewc 30 października 2009, potem w czerwcu br. Ustalił wówczas z najemczynią, iż 30 sierpnia nieodwołalnie wyda teren miastu.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?