Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Świętojańska wyglądała znacznie gorzej, niebawem nabierze nowego znaczenia

Redakcja
Fot. archiwum
Z prezydentem Gdyni Wojciechem Szczurkiem rozmawia Tomasz Słomczyński

Mieszkał Pan kiedykolwiek przy ul. Świętojańskiej?
Tak, w trzech miejscach. Pod dwoma adresami bezpośrednio przy niej i przez pewien czas - ok. 20 metrów od Świętojańskiej.

To z pewnością pamięta Pan dawną Świętojańską. Czytelnicy w ogromnej większości piszą do nas, że Świętojańska czasy świetności ma już za sobą.

Nie podzielam tego poglądu. Świętojańska jest po prostu inna, tak jak inna jest dziś Gdynia. Często darzymy sentymentem miejsca, które kojarzą się z dzieciństwem, młodością, jakimś miłym wydarzeniem - pozostają w naszej pamięci na przekór swej pośledniej urodzie jako piękne, magiczne. Ale fakty w przypadku naszej głównej ulicy są takie, że kiedyś były tu trzy lokale, które nie miały konkurencji i robiły furorę, były "salony pralnicze", warsztaty szewskie, skup butelek, bar mleczny czy opisany pachnący nitro - Farbolak, a teraz jest tu o wiele więcej stylowych restauracji, kafejek, pubów, no i eleganckich sklepów, których w latach 70. i 80. nie było. Ich role pełniły komisy i jedyna Moda Polska.

Tylko kto je odwiedza?

Bardzo dużo ludzi. Na Świętojańskiej wciąż jest bardzo duży ruch. Inna rzecz, że kiedyś było tu wąsko, teraz jest znacznie szerzej. Więc też tłok na ulicy mniejszy. Czy sądzi pan, że te dzisiejsze sklepy czy restauracje prowadzą filantropię? Skoro są, to znaczy, że mają klientów - inaczej by się nie utrzymały.

Podoba się Panu nowa, wyremontowana Świętojańska?

Bardzo. Nie tylko mnie zresztą. Otrzymaliśmy za jej modernizację kilka nagród w różnych ogólnopolskich konkursach.
Czy może się nie podobać wygodny, szeroki chodnik z projektowanymi specjalnie dla tej ulicy dekorami albo nowoczesne, przyjazne i funkcjonalne oświetlenie, czy też ustawione w ubiegłym roku latem oryginalne kwietniki - w kształcie łodzi, jakich nie ma żadne inne miasto? Świętojańska zyska jeszcze więcej zieleni, nie tylko dlatego, że młode drzewka się rozrosną. Zachęcam do sięgnięcia do starych fotografii tej ulicy. Wyglądała kiedyś doprawdy znacznie gorzej. Dziś Świętojańska jest spacerowym pasażem, a nie tylko "parterowym domem towarowym" z dość lichym z naszego punktu widzenia zaopatrzeniem. Moim zdaniem może z powodzeniem konkurować z podobnymi miejscami w Europie.

A co z nocnym życiem? Kwitnie w innych miastach Europy. W Gdyni - tylko na Skwerze Kościuszki i bulwarze?
No właśnie. Czy Świętojańska ma być miejscem nocnego życia? To kwestia co najmniej dyskusyjna. Ja się cieszę, że przy Świętojańskiej wciąż mieszkają ludzie, że nie jest to tylko centrum żyjące od godz. 8 do 16, gdy pracują biura, kancelarie, banki.
Nocne życie portowego miasta z pewnością byłoby dla tutejszych mieszkańców uciążliwe. Szczęśliwie Gdynia ma gdzie się bawić. Mamy Skwer Kościuszki, bulwar, Centrum Kulturalno-Rozrywkowe Gemini, plażę, a w najbliższych latach przybędzie nam Forum Kultury ze sporym placem - idealnym na większe zgromadzenia, koncerty.

Mówił Pan o usługach wysokostandardowych przy Świętojańskiej. Czyli o bankach i usługach finansowych?

Obecność banków przy głównej ulicy to zjawisko typowe dziś dla miast, nie tylko w Polsce. To zarazem pozytywny sygnał - widać, że są tu pieniądze i dla banków "interes do zrobienia", z drugiej zaś strony - ja też wolałbym, żeby zamiast kolejnych banków pojawiały się przy Świętojańskiej restauracje, kawiarenki, bistra.

Co może miasto? Po pierwsze - narzędziem może być miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, z zapisami ograniczającymi funkcje - przydatny, kiedy wymagane jest pozwolenie na budowę lub na zmianę charakteru użytkowania danego lokalu. Po drugie - w przypadku, kiedy lokale są własnością gminy, dyktujemy określone warunki najemcom. Przy przetargu na wynajem wskazujemy jasno funkcję - ma być to lokal gastronomiczny. Tylko że przy Świętojańskiej większość lokali jest w rękach prywatnych.

Więc pozostają miejscowe plany zagospodarowania...

Dla tego obszaru plany są właśnie sporządzane.

Jaka to będzie ulica w przyszłości?

Świętojańska to projekt ewolucyjny. Zmienia się z roku na rok. Z radością witam kolejne ogródki przed restauracjami i kawiarniami latem. My będziemy starać się o coraz więcej zieleni. Dotujemy również kolejne remonty elewacji kamienic, zarówno mających status zabytku, jak i pozostałych. Przypomnijmy, że Świętojańska znajduje się w cennym urbanistycznie zespole objętym ochroną konserwatorską. Poza tym, pamiętajmy, że Gdynia jest miastem, w którym nie ma centralnie zlokalizowanego rynku. Taki rynek dopiero powstanie przed ratuszem. Jeśli dodamy, że zmieni się również plac Kaszubski, będzie on znacznie ciekawszy niż dziś, to Świętojańska, która wiedzie od ratusza do placu Kaszubskiego, nabierze nowego znaczenia.

A banki pozostaną...

Mam nadzieję, że będzie ich coraz mniej.

Co by Pan powiedział Czytelnikom, którzy uważają, że na Świętojańskiej jest znacznie gorzej niż kiedyś, że ta ulica umiera?

Takie narzekanie to na pewno nie jest powszechny pogląd i moim zdaniem absolutnie bezpodstawny.
Ja mam 46 lat i wspominam z sentymentem to, co działo się przed 30 laty - w czasach przecież znacznie mniej kolorowych, skromniejszych. Powtórzę to, co na początku powiedziałem: tacy już jesteśmy, że z rozrzewnieniem i przez różowe okulary spoglądamy wstecz. Na Świętojańską też.

Piszcie do nas

W ciągu ostatnich tygodni pisaliśmy o Świętojańskiej dużo. Dziś zadaliśmy pytania prezydentowi Gdyni. Czekamy na Wasze opinie.

Czy naszym Czytelnikom również podoba się nowa Świętojańska?
Czy to prawda, że kiedyś wyglądała gorzej?
Czy nasza tęsknota za starą Świętojańską bierze się tylko z sentymentów?
Czy w ostatnich latach miały miejsce zmiany na lepsze - czy wręcz przeciwnie, na gorsze?
Jaką ją sobie wyobrażamy w przyszłości?

Piszcie na adres:
[email protected]
[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto