- Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna rozcinał kamień i jedna z jego części oderwała się i przygniotła mu nogi – mówi Katarzyna Czepil z Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy.
Okoliczności wypadku bada Państwowa Inspekcja Pracy, która w ostatnim czasie często bywa w gminie Strzegom. Dwa tygodnie temu w innym zakładzie kamieniarskim też doszło bowiem do wypadku. Ranny został 61-latek obsługujący suwnicę. Podczas przenoszenia kamiennej płyty ta pękła i rozpadła się na części. Jedna z nich spadła na robotnika.
Na wyrok sądu czekają też właściciele zakładu kamieniarskiego, w którym w styczniu zginął, młody chłopak. Prokurator zarzucił im niedopełnienie obowiązków z zakresu bezpieczeństwa pracy, skutkiem czego było nieumyślne spowodowanie śmierci 21-letniego pracownika.
Młody mężczyzna został przygnieciony granitową płytą. Ta była najprawdopodobniej źle zamocowana za pomocą lin do maszyny i podnoszony głaz wysunął się wprost na 21-latka. Płyta zmiażdżyła mu czaszkę. To była śmierć na miejscu.
Okazało się też, ze ofiara pracowała u kamieniarzy na czarno, na maszynie bez atestu.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?