Strażnicy miejscy w Gdyni pokazali na co ich stać! Zostali nagrodzeni przez prezydenta

Gdyńscy strażnicy miejscy, Rafał Tiszer oraz Paweł Połujan z I Referatu Dzielnicowego, w piątek 21 kwietnia uratowali życie 2,5-letniego chłopca. Dziecko podczas zakupów z prababcią przestało oddychać. Strażnicy podczas patrolu przy ul. Unruga spostrzegli starszą kobietę z dzieckiem w ramionach, która wyraźnie szukała pomocy. Dziecko nie oddychało, a jego serce nie biło. Natychmiast podjęli akcję resuscytacyjną. Do przyjazdu medyków chłopiec zaczął oddychać. Został już wypisany ze szpitala i czuje się dobrze.

Nagrodzeni przez prezydenta miasta zostali także strażnicy, którzy złapali biegające po ul. Puckiej dwa konie. Nagrody odebrali Sylwia Bonio – Kwiecień oraz Mirosław Szczygłowski z I Referatu Dzielnicowego Straży Miejskiej. Zwierzęta zabezpieczono i odnaleziono właściciela. Okazało się, że uciekły z Dębogórza. Dzięki strażnikom, wróciły do domu całe i zdrowe unikając wypadku, który mogłyby spowodować na drodze.

- Praca strażnika miejskiego to praca, która wymaga rzetelności, przygotowania i szczególnego wyszkolenia - podkreślał Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni. - Bardzo dziękuję naszym strażnikom w tych zaskakujących sytuacjach, ale ono najlepiej pokazuje poziom przygotowania i motywację do pracy. Dziękuję za zaangażowanie, reakcję i błyskawiczne działania. Dzięki temu budujemy przekonanie, że jak dzieją się nadzwyczajnie rzeczy w naszym mieście, to są służby, które są gotowe do tego, aby sobie z nimi poradzić.