Kaczkę zauważyła mieszkanka Obłuża, która w środę rano wybrała się na spacer po dzielnicy. Kobieta zorientowała się, iż uwięziony ptak nie może oswobodzić się od co najmniej kilku godzin, wezwała więc ekopatrol straży miejskiej w Gdyni. Mundurowi po przyjechaniu nad staw i rozmowie z innymi mieszkańcami Obłuża zorientowali się, że sytuacja jest poważna, bowiem - według relacji obserwatorów - kaczka nie była w stanie uwolnić się z pułapki przez ponad dobę. Po zwierzęciu widać było, że jest już bardzo wycieńczone.
- Ludzie próbowali pomóc kaczce, ale była za daleko - mówi Danuta Wołk - Karaczewska, rzecznik straży miejskiej w Gdyni. - Ponieważ staw jest głęboki, na pomoc wezwano strażaków z jednostki na Oksywiu. Początkowo jeden z nich w woderach próbował dojść do kaczki, ale było za głęboko. Dlatego chwile później, ubrany w nieprzemakalny kombinezon, podpłynął do ptaka i go uwolnił.
Okazało się, że kaczka ma oplątane łapy spławikiem z żyłką, co uniemożliwia jej jakikolwiek ruch. Na szczęście po interwencji strażaka ptak, choć zmęczony, odfrunął o własnych siłach.
Czytaj także:Strażnicy miejscy z Gdyni ratują żaby [ZDJĘCIA]
W ubiegłym roku ekopatrol straży miejskiej w Gdyni kilka razy na plaży w centrum i basenie jachtowym ratował łabędzie, którym spławik wbił się w kończyny i poważnie je poranił. Wówczas konieczna była pomoc weterynaryjna.
- Apelujemy do wędkarzy: pamiętajcie, że nie jesteście sami! - mówi Danuta Wołk - Karaczewska. - Pozostawianie wędkarskich akcesoriów, ostrych i niebezpiecznych, zagraża nie tylko ptakom. Może też zranić też dzieci, które pluskają się w wodzie.
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?