Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Start Elbląg - Vistal Łączpol Gdynia 33:34

Janusz Woźniak
Monika Stachowska skutecznie wykonywała rzuty karne
Monika Stachowska skutecznie wykonywała rzuty karne T. Bołt
Bardzo ważne zwycięstwo odniosły w sobotę piłkarki ręczne Vistalu Łączpolu Gdynia. Podopieczne trenera Jerzego Cieplińskiego wygrały w Elblągu ze Startem 34:33. Dzięki temu awansowały na czwarte miejsce w tabeli ekstraklasy. Nie sposób jednak nie zauważyć, że poza festiwalem bramek, w sumie padło ich aż 67, był to także festiwal błędów z obu stron. Szczypiornistki Startu miały w tym spotkaniu 20 strat, a Vistalu 15. Na poziomie ekstraklasy nie powinno się to zdarzać.

Kiedy zaczynał się mecz w Elblągu, gdynianki wiedziały już o sensacyjnej porażce Zgody Ruda Śląska z zespołem z Jeleniej Góry, porażce, która - w przypadku ich zwycięstwa - pozwalała awansować na czwarte miejsce w tabeli. Tymczasem to elblążanki znacznie lepiej rozpoczęły sobotnie spotkanie. Zespół gości ciągle gonił wynik i nie pomogła nawet, zdobyta rzutem przez całe boisko, rzadkiej urody bramka Patrycji Mikszto. Gdyńska bramkarka tym golem doprowadziła do stanu 5:6. Dopiero w 13 gry przyjezdne, po bramce Katarzyny Koniuszaniec, po raz pierwszy objęły prowadzenie 11:10. Na krótko jednak, bo elblążanki szybko odrobiły minimalną stratę i do przerwy Vistal Łączpol przegrywał 17:19.

Po przerwie było jeszcze gorzej. 17:21, 20:24 i 27:30 w 50 minucie meczu. Na szczęście w tym momencie pogubiły się rywalki. Hanna Sądej mimo odbywania kary weszła na boisko, a to oznaczało kolejne dwie karne minuty i konieczność grania w polu w czwórkę. Gdynianki potrafiły to wykorzystać. Dobrze grająca w sobotę Karolina Szwed najpierw doprowadziła do remisu 31:31, a później zdobyła bramkę na 32:31, co dało pierwsze prowadzenie gdyniankom w drugiej połowie. Start potrafił je jednak odzyskać (33:32), a do kolejnego remisu 33:33 doprowadziła Karolina Sulżycka. Zwycięskiego gola na 34:33 zdobyła Patrycja Kulwińska, a rozpaczliwa akcja gospodyń nie przyniosła powodzenia, bo Mikszto odbiła piłkę po rzucie Moniki Pełki-Fedak.

Zatem szczęśliwe dla gdynianek zakończenie w zespole, w którym nie zadebiutowała czekająca jeszcze na potwierdzenie do gry Katarzyna Duran. Natomiast z sobotnich spotkań w ekstraklasie szczypiornistek warto jeszcze odnotować porażkę SPR Lublin z Zagłębiem w Lubinie 24:26. To była pierwsza porażka od 47 ligowych spotkań, po której lublinianki straciły na rzecz swoich rywalek pozycję liderek w tabeli.

Start Elbląg - Vistal Łączpol Gdynia 33:34 (19:17)

Start: Miecznikowska, Agnieszka Kordunowska - Stelina 3, Stradomska 7, Sądej 6, Szymańska 3, Grudka 4, Fedak-Pełka 3, Knoroz 3, Szklarczuk, Dolegało 3, Anita Kordunowska 1.
Vistal Łączpol: Mikszto 1, Brzezińska - Sulżycka 4, Kulwińska 4, Koniuszaniec 5, Stachowska 3, Szwed 8, Głowińska 5, Kotowa, Lipska 1, Jędrzejczyk 2, Białek 1, Taczyńska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Start Elbląg - Vistal Łączpol Gdynia 33:34 - Gdynia Nasze Miasto

Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto