Starowiejska w Gdyni. Czy rewitalizacja tej ulicy oznacza przekształcenie jej w deptak?

Zamiast być "salonem" naszego miasta, ulica Starowiejska może pretendować co najwyżej do miana "przedsionka". O konieczności przeprowadzenia jej rewitalizacji mówią społecznicy działający na rzecz tej ulicy. Ich zdaniem, jedynym warunkiem zmodernizowania tej części Śródmieścia jest transformacja ulicy w deptak. Włodarze tłumaczą, że po pierwsze najpierw trzeba poczekać na analizy ekspertów co do możliwej lokalizacji strefy pieszej w Śródmieściu, by wiedzieć w jakim kierunku projektować modernizację ulicy Starowiejskiej. Po drugie: czy remont dojdzie do skutku, zależeć będzie od decyzji radnych.

O potrzebie rewitalizacji ulicy mówi się od dawna. Mniej więcej dekadę temu urzędnicy zorganizowali dwa konkursy na projekt dla Starowiejskiej. Zwycięzcy nie było - za pierwszym razem zgłosił się jeden potencjalny wykonawca, a za drugim podejściem żaden.

Wśród walorów można wymienić lokalizację łączy dworca kolejowego z nadmorską częścią Śródmieścia na obu końcach ul. Starowiejskiej, sporą lokalizację usług oraz wartościowych obiektów, jak np. Domek Abrahama. Na tym, jak twierdzą działacze Stowarzyszenia, "Starowiejska", się kończy.

- Odmieniona ulica Starowiejska może stać się wizytówką Gdyni. Obecnie z roku na rok coraz bardziej pogłębia się jej degradacja. Na projekt przebudowy Starowiejskiej powinno rozpisać się konkurs o randze, na jaką zasługuje najstarsza ulica Gdyni i z warunkami, które przekonają do udziału w nim najlepszych architektów. Dziś nie ma tu nawet ławek - mówi Łukasz Piesiewicz ze "Starowiejskiej". - W Poznaniu, gdzie przekształcają jedną z ulic w strefę pieszą, o połowę krótszą niż Starowiejska, koszt rewitalizacji ma zamknąć się w granicach 10 mln. W Gdyni może to być 20 mln, choć trzeba pamiętać, że pod ulicą są instalacje sprzed wojny.

Działacze społeczni uważają, że władze miasta będą warunkować przeprowadzenie rewitalizacji wyłącznie utworzeniem w tym miejscu deptaka. - Tak należy oceniać niedawną odpowiedź wiceprezydenta Stępy na interpelację jednego z radnych - mówi Piesiewicz.

Społecznicy oraz część przedsiębiorców ze Starowiejskiej popierają plany transformacji ulicy w deptak, ale nie można pominąć głosów sprzeciwu. - Deptak całkowicie pogrąży tę ulicę. Padnie każdy biznes - nie ma wątpliwości Edmund Jabłoński, właściciel salonu masażu tajskiego(...)