Do rewitalizacji przeznaczone zostały obszar ulic Opata Hackiego i Zamenhoffa w Chyloni, część Witomina - Radiostacji, rejon Dawnej Wsi Oksywskiej oraz “Pekin”, “Meksyk” i fragment Babich Dołów. Trzy pierwsze liczyć mogą na liczone w dziesiątkach milionów złotych finansowanie ze środków unijnych, a pozostałe zrewitalizować Gdynia zamierza własnym sumptem.
- Po szeroko zakrojonych konsultacjach społecznych wprowadziliśmy dość istotne zmiany do naszych pierwotnych planów - stwierdził podczas sesji Michał Guć, wiceprezydent Gdyni. - Dość znacznie rozszerzyliśmy obszar Oksywia, który ma zostać objęty rewitalizacją. Nieznacznie powiększone zostały obszary w Chyloni i na “Pekinie”. Co istotne jednak, na wniosek mieszkańców dołączyliśmy też “Meksyk”, który pierwotnie nie został zaakceptowany przez Urząd Marszałkowski, oraz część babich Dołów. Ten ostatni to najmniejszy wielkościowo teren, ale mocno zdegradowany.
Gminny Program Rewitalizacji znalazł też uznanie w oczach opozycji, której przedstawiciele podkreślali też, iż mają nadzieję, że docelowo rewitalizacji poddane zostaną kolejne części miasta.
- Dobrze, że ta uchwała powstała. Granice wyznaczono właściwie i, co warte podkreślenia, uwzględniono wnioski mieszkańców - mówi Paweł Stolarczyk, szef klubu PiS w Radzie Miasta. - Traktujemy to jednak jako pierwszy etap rewitalizacji miasta i liczymy, że w kolejnych latach takiemu procesowi poddane zostaną kolejne części miasta.
Gminny Program Rewitalizacji, który określi zadania, jakie mają być realizowane we wspomnianych częściach Gdyni, ma powstać do końca tego roku.
Wideo: UM Gdynia
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?