Śródmieście Gdyni: Wieżowców nie będzie

Jeśli radni na najbliższej sesji zaakceptują zaprezentowany plan, warte pół miliarda złotych tereny należące do spółki Dalmor trafią po prywatyzacji w ręce deweloperów. Prawdopodobnie stanie się to jeszcze w tym roku, ponieważ minister skarbu rozpoczął już wstępnie procedurę wyceny gruntów. Konsekwencją tej operacji ma być powstanie nowoczesnego centrum mieszkaniowo-usługowego.

Już wiadomo, że na terenie nie pojawią się wysokie wieżowce, których obawiali się mieszkańcy Gdyni.

- Nigdy nie było w planach tego, że w tym miejscu pojawiła się wysoka zabudowa - mówi Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni. - Plan zagospodarowania terenu został sporządzony w oparciu o wiele analiz, z któych wynika, że takie budynki w tym miejscu nie mogą się pojawić.

Podstawowym argumentem przeciwko budowie wysokościowców są badania tektoniczne - niepewny grunt nie pozwala na ich budowę.

- Nie chcemy robić z tego miejsca karykatury Manhattanu - dodaje Stępa. - Bierzemy pod uwagę estetykę, która zostałaby zakłócona. Położone w Śródmieściu Molo Rybackie o prawda nie podlega ochronie, tak jak jak część centrum, jednak stwierdziliśmy, że pozostaimy je wolne od wysokich budynków.

Jednak wciąż, według nieoficjalnych informacji, do zakupu ziemi w tym miejscu szkują się najwięksi światowi deweloperzy, którzy nabywając teren, będą zobowiązani do przeprowadzenia konkursów architektonicznych.

Spokojni mogą być miłośnicy i sympatycy klubu muzycznego Uchu. Nie zniknie on z mapy kulturalnej Trójmiasta, bowiem miasto zdecydowało, że jest zbyt ważnym ośrodkiem kulturalnym i w związku z tym Skarb Państwa nie sprzeda tych terenów. Molo zabudowywane ma być etapami. Całość prac może potrwać około 5 lat.

Czytaj też:

• Gdynia. Na gruntach Dalmoru staną wieżowce