Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spuszczenie psa ze smyczy na Kępie Redłowskiej może kosztować nawet tysiąc złotych

Agata Grzegorczyk
Pies w gdyńskich lasach nie ma prawa biegać bez smyczy
Pies w gdyńskich lasach nie ma prawa biegać bez smyczy A.Grzegorczyk
Strażnicy miejscy z Ekopatrolu apelują do właścicieli psów by nie spuszczali ze smyczy swoich pupili w lesie. Szczególnie pod koniec zimy, w lutym i marcu taka wizyta biegającego luźno psiaka może się skończyć dla mieszkańców lasu, szczególnie saren, tragicznie. Nawet jeśli pies nie chce zrobić krzywdy sarnie, a gonitwę traktuje jako zabawę, sarna może to przypłacić życiem.

W ostatnich dniach tylko na terenie rezerwatu Kępa Redłowska miały miejsce aż trzy takie przypadki. A to bardzo dużo, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, iż według szacunków strażników z Ekopatrolu mieszka tam tylko kilkanaście saren.

Spokoju nie mają też sarny na Witominie.
- Nie dalej jak tydzień temu mężczyzna poszczuł dużego, czarnego psa na sarnę. Pies oczywiście zaczął ją gonić. Interweniował na szczęście mój sąsiad, groził mu, że wezwie Straż Miejską itd. Argumenty słowne nie bardzo przekonywały tego pana z psem, mało brakowało a doszło by do rękoczynów. W końcu jednak mężczyzna odwołał psa, a sarna uciekła, ale była już mocno zmęczona. To jest po prostu skandal, jak ludzie mogą być tak nieczuli w stosunku do innych żywych stworzeń - denerwuje się Izabela Pietrzak z Witomina.

Za puszczanie psa luzem w lesie można zresztą słono zapłacić. Za spacerek po lesie bez smyczy grozi mandat nawet do 500 złotych. Kto będzie się bronił, że był z pieskiem tylko na skraju lasu, a ten pobiegł za daleko, wiele nie zyska. Od dwóch lat bowiem w Gdyni, także na terenach miejskich obowiązuje całkowity zakaz puszczania psów luzem, niezależnie od ich wielkości i tego czy pysk mają zabezpieczony kagańcem. Tu mandat wynieść może do 200 zł. Najwięcej kosztować może niesubordynowanego właściciela wizyta ze spuszczonym ze smyczy czworonogiem w rezerwacie Kępa Redłowska. Tam strażnik może nałożyć mandat w wysokości nawet do tysiąca złotych.

Dlaczego psie zabawy w lesie są tak niebezpieczne dla saren opowie Henryk Bubicz, szef gdyńskiego Ekopatrolu w jutrzejszym (środowym) papierowym wydaniu "Polski - Dziennika Bałtyckiego"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto