Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Społecznicy chcą pociągu na północ Gdyni

Marcin Lange
Przemysław Świderski
Społecznicy twierdzą, że możliwe jest stworzenie tymczasowej linii w ciągu kilkunastu miesięcy. Ulży ona mieszkańcom. Władze miasta przekonują, że połączenie kolejowe powstanie, ale jego realizacja wymaga dużych nakładów i sporo czasu.

Paraliż drogowy - którego doświadczyli kierowcy, zwłaszcza mieszkańcy północnej części miasta, a spowodowany kolejnym remontem Estakady Kwiatkowskiego - wywołał publiczną dyskusję o konieczności komunikacyjnych zmian w Gdyni. Kluczowym hasłem w całej sprawie stało się „połączenie kolejowe do północnych dzielnic miasta”. Na konieczność jego jak najszybszej budowy wskazywały liczne gdyńskie organizacje i stowarzyszenia, opozycyjni politycy wszystkich niemal opcji, którzy wspólnie wystąpili z apelem w tej sprawie do prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka i wreszcie sami mieszkańcy. Władze miasta przyznają, że takie rozwiązanie jest konieczne. Zapewniają też, że docelowo połączenie kolejowe do północy Gdyni powstanie. Kwestią otwartą pozostaje - kiedy?

- Przed czterema laty przygotowane zostały propozycje miejsc, w których mogłyby powstać przystanki na Obłużu, Pogórzu i Oksywiu. Aby te pomysły nie spoczęły na zawsze w projektowych teczkach, stosowne zapisy pojawiły się w dokumentach, wytyczających kierunki rozwoju metropolii - mówi Katarzyna Gruszecka - Spychała, wiceprezydent Gdyni.
Niewiele ponad miesiąc temu przyjęty został Plan Zrównoważonej Mobilności Miejskiej. Uwzględnione zostały w nim zapisy dotyczące przedłużenia kursowania Pomorskiej Kolei Metropolitalnej do północnych dzielnic Gdyni i do Kosakowa. Zgodnie z tym, w przyszłym roku ma powstać wstępne studium wykonalności tego projektu.
Kiedy jednak konkretnie pierwsze pociągi do północnych dzielnic Gdyni mogłyby wyjechać, trudno jednoznacznie - przynajmniej na tę chwilę - określić.

- To de facto dopiero początek procesu, którego zwieńczeniem powinien być przejazd pierwszego pociągu przez Obłuże, Chylonię aż do dzielnic północnych. Odpowiedzi na pytania, jak długo ten proces potrwa i ile dokładnie będą kosztować poszczególne warianty tras, są jeszcze przed nami - twierdzi Katarzyna Gruszecka - Spychała.

Tymczasem przedstawiciele Stowarzyszenia dla Północnej Gdyni stoją na stanowisku, że budowa takiego połączenia możliwa jest niemal „tu i teraz”, a jego realizacja nie wymagałaby dużych nakładów finansowych.

- Uważamy, że jest to możliwe do wykonania w przypadku wyremontowanych w 2009 roku torów do Oksywia wraz z budową węzła przesiadkowego. I to w krótkim okresie, maksymalnie półtora roku - przekonuje Łukasz Piesiewicz ze Stowarzyszenia dla Północnej Gdyni. - Inna perspektywa czasowa dotyczy już linii w kierunku Babich Dołów. Jednocześnie proponujemy alternatywne rozwiązania, gotowe do wprowadzenia natychmiast, takie jak węzeł przesiadkowy przy SKM Grabówek po północnej stronie torów, czy wygospodarowanie buspasa w godzinach szczytu komunikacyjnego na odcinku ul. Janka Wiśniewskiego - dodaje Łukasz Piesiewicz.

Argumenty stowarzyszenia dotyczące szybkiej budowy połączenia do Oksywia, miasto jednak odrzuca. Twierdzi między innymi, że połączenia kolejowego nie da się przywrócić zaledwie kilkumilionowymi nakładami. To oznaczałoby bardzo prymitywne perony bez żadnych udogodnień. W takich kalkulacjach nie wzięto też pod uwagę kwestii bezkolizyjnego przekraczania ulicy Hutniczej.
- My mówimy tylko i wyłącznie o rozwiązaniu tymczasowym w sytuacji awaryjnej - odpowiadają przedstawiciele stowarzyszenia. - Niezmiennie uważamy, że toporność peronów czy brak ekranów ledowych mniej doskwierałyby mieszkańcom Obłuża, niż godzinny spacer wzdłuż ul. Janka Wiśniewskiego w ciemne listopadowe popołudnie - dodają.

Niejako w cieniu obecnej dyskusji o problemach północnej części miasta pozostaje kwestia najintensywniej rozwijających się zachodnich dzielnic Gdyni. Zwłaszcza w kontekście odłożenia na bliżej nieokreśloną przyszłość budowy obwodnicy Witomina. Także w przypadku Chwarzna i Wiczlina brana pod uwagę jest budowa tam połączenia kolejowego - zabezpieczona jest nawet rezerwa terenowa na ten cel. To jednak dopiero melodia bardzo odległej przyszłości. Takie rozwiązanie nie zostanie raczej zrealizowane szybciej, niż za dwie dekady.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto