Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spadkobiercy z Gdyni. Na Kamiennej Górze odzyskali budynek Wojskowego Sądu Garnizonowego

Szymon Szadurski, Łukasz Kłos
Spadkobiercy Gdyni. Na Kamiennej Górze odzyskali budynek Wojskowego Sądu Garnizonowego
Spadkobiercy Gdyni. Na Kamiennej Górze odzyskali budynek Wojskowego Sądu Garnizonowego T.Bołt
Spadkobiercy Gdyni triumfują. Odzyskali wart milion złotych budynek Wojskowego Sądu Garnizonowego na Kamiennej Górze.

Prawomocnym wyrokiem sądu, spadkobiercy przedwojennej właścicielki odzyskali w środę od Skarbu Państwa niezwykle atrakcyjną nieruchomość - budynek Wojskowego Sądu Garnizonowego na Kamiennej Górze, przy ul. Józefa Korzeniowskiego 7.

Skarbowi Państwa przysługuje jeszcze skarga kasacyjna do Sądu Najwyższego w Warszawie. N razie muszą jednak rozważyć podjęcie rozmów z nowymi właścicielami budynku w sprawie wynajmu lub wykupienia nieruchomości. Alternatywą jest przeniesienie Wojskowego Sądu Garnizonowego.

Pełnomocnicy Skarbu Państwa nie stawili się wczoraj w sądzie, z rozstrzygnięcia zadowolony jest natomiast mec. Marek Woźniak, pełnomocnik spadkobierców Gdyni. - Ten wyrok przywraca nam wiarę w sprawiedliwość - mówi.

ZOBACZ, jakie posiadłości chcą w Gdyni odzyskać byli właściciele.

Przedwojenna właścicielka, Magdalena Ł., nabyła nieruchomość w 1935 roku. Podczas II wojny światowej działkę przejęli niemieccy okupanci. W 1947 roku nieruchomość wróciła do właścicielki, ale nie na długo. W 1950 roku Magdalena Ł. została z niej wywłaszczona, a budynek przejęło wojsko. Jej spadkobiercy postanowili upomnieć się o działkę po obaleniu komunistycznego ustroju w Polsce. Argumentowali, że wcześniej było to niemożliwe ze względu na uwarunkowania polityczne.

Z kolei reprezentanci SP dowodzili przed sądem, iż nieruchomość należy przyznać państwu przez zasiedzenie. Podkreślali, iż przedwojenna właścicielka nie zwracała się przez kilkadziesiąt lat o zwrot budynku, choć mogła to zrobić, i nie musiała się obawiać prześladowań, bo już w 1938 roku wyjechała do Brazylii. Nie była więc emigrantką polityczną. Sąd był jednak innego zdania.

- W okresie do 1989 roku wobec tej nieruchomości istniał stan zawieszenia możliwości dochodzenia tytułu własności - mówi Przemysław Jasinkiewicz, sędzia Sądu Okręgowego w Gdańsku. Zdaniem sądu, dawna właścicielka za czasów PRL nie miała szans skutecznie się ubiegać o zwrot działki.

Przemysław Jasinkiewicz podkreślił, iż w czasach dyktatury komunistycznej w powojennej Polsce nieruchomość wykorzystywana była przez aparat terroru, Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego. Na przejętym przez wojsko fragmencie Kamiennej Góry, głównie w budynku wojskowym, położonym vis-á-vis sądu, stosowano tortury i prześladowania wobec "wrogów systemu". Nikt nawet nie rozważał, aby działkę zwrócić w prywatne ręce.
- Tam była ubecka katownia - mówi sędzia Jasinkiewicz. - W latach 40-50. ubiegłego wieku w budynku tym mordowano ludzi, zabijało się żołnierzy, także marynarzy. Ma on złą sławę.
Jak zdołaliśmy ustalić, od niekorzystnego dla administracji państwowej wyroku sądu skierowana zostanie skarga kasacyjna. Do wystosowania jej upoważniona jest Prokuratoria Generalna Skarbu Państwa.

To nie pierwsza nieruchomość w Gdyni, jaką odzyskali spadkobiercy - CZYTAJ więcej na ten temat na

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto