Sopocianie chcą ładnego dworca

Sprawa, która najbardziej niepokoi mieszkańców, to przede wszystkim wygląd przyszłych budynków i ich kubatura.

- Boimy się zaduszenia tego terenu - przyznała jedna z mieszkanek.

W gorącej dyskusji padła też ze strony sopocian propozycja, by zorganizować konkurs architektoniczny na obiekty mające powstać w tej części Sopotu.

Jacek Karnowski, prezydent miasta, sceptycznie podszedł jednak do tego pomysłu. Jego zdaniem ogłoszenie konkursu nie gwarantuje, że zwycięski projekt faktycznie przypadnie do gustu mieszkańcom i wpisze się w otoczenie. - Tak było w przypadku jednego z budynków przy u. Bohaterów Monte Cassino - argumentował.

Podczas wtorkowego spotkania padało też wiele pytań o drogi dojazdowe, zwłaszcza o rondo, które ma powstać przy wjeździe do dworca od strony ul. Podjazd. - Ten odcinek drogi w godzinach szczytu jest przecież bardzo zakorkowany. Rondo nie rozładuje ruchu, a wręcz przeciwnie, może być jeszcze gorzej - mówił jeden z obecnych.

Autor planu zagospodarowania przyznał, że ruch na tej ulicy bywa natężony i nie ma stuprocentowej pewności, że rondo rozwiąże problem. Sopocianie kierowcy dopytywali też, ile będzie miejsc parkingowych na tym terenie. Według planu, na razie, ma ich być ok. 300.

Urzędnicy odpowiadali na pytania dyplomatycznie, że wciąż trwają trudne negocjacje i ostateczne rozwiązania będą znane dopiero po zakończeniu rozmów.

Jacek Karnowski prezydent Sopotu po zebraniu powiedział: To było spotkanie ważne. Przyszło na nie ponad sto osób. A to dobrze wróży na przyszłość, jeśli chodzi o spotkania poświęcone planom zagospodarowania przestrzennego.Plan dotyczący terenów przydworcowych był wielokrotnie konsultowany.Natomiast co do propozycji zorganizowania konkursu architektonicznego - ogłosimy go, jeśli inwestor nie zaproponuje projektu, który zaakceptują mieszkańcy, fachowcy i Rada Miasta.