Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Smolik rozkołysał Ucho!

MO
Andrzej Smolik, raczej nie okupujący pierwszych stron kolorowych magazynów, którego nazwisko przekazywane jest z ust do ust (rzadko wymieniane w popularnych programach muzycznych), a jego utwory przychodzą z wiatrem, nie z MTV, zawitał w końcu do Gdyni. Niedzielnego wieczoru dał popis w znanym klubie Ucho. Jak został przyjęty?

Na początku należałoby przypomnieć, czym właściwie ten akurat artysta zasłużył sobie na trochę więcej niż wzmiankę w Dzienniku Bałtyckim, a tym samym tutaj. Nie licząc miłego usposobienia i niewątpliwego uroku osobistego, wielokrotnie pokazał swój talent muzyczny (czego nie można zarzucić wielu polskim, wykreowanym gwiazdom). Jako młody chłopak był częścią kultowego zespołu Wilki, gdzie zabłyszczał swymi umiejętnościami gry na organach, harmonijce, fortepianie i akordeonie. Ich trzecia, a pierwsza w takim składzie, płyta odniosła sukces – na tyle, by ukazać rodakom nowego, świetnie zapowiadającego się muzyka. Chociaż zespół rozpadł się wkrótce, Smolik nie przestał tworzyć i niebawem rozpoczął współpracę z innymi polskimi muzykami – początkowo Hey i Katarzyna Nosowska, potem między innymi: Myslovitz, T.Love, Justyną Steczkowską, Krzysztofem Krawczykiem itp…

Dopiero w 2001 roku wydał swój pierwszy krążek pt. Smolik. Następnie jeszcze Smolik 2, 3 oraz 4, z czego ostatni raptem w listopadzie ubiegłego roku.

Koncert w Uchu przyciągnął mnóstwo ludzi – nic dziwnego, skoro u boku tego muzyka zagrali i zaśpiewali tego wieczoru, między innymi Marcin Ułanowski i Miłosz Pękala (na perkusji), Łukasz Korybalski (na trąbce) oraz Kasia Kurzawska (śpiew). Artyści zaprezentowali utwory nie tylko z ostatniej płyty Smolika, lecz również starsze, w nowej, żywszej aranżacji. Nie zabrakło więc głębokich melodii do kołysania ani tych bardziej tanecznych kawałków. Każdy z nich dopracowany, sprawiający wrażenie otwartej przestrzeni. W przerwach pomiędzy piosenkami cisza stawała się jakby bardziej krępująca.

Ten występ był dość drogi, mimo to poleciłabym go bez wahania – dla niedzielnego relaksu i odprężenia, jak również świetnej zabawy w miłym towarzystwie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto