Sesja Rady Miasta Gdyni. Rok Franciszki Cegielskiej i przyszłość Hali Sportowo-Widowiskowiej

Na wniosek stowarzyszenia Młoda Gdynia, a także uczniów Zespołu Szkół nr 14 na Dąbrowie nieodżałowana prezydent miasta została patronem roku 2015 w Gdyni. Na wtorkowej sesji radni podjęli decyzję w tej sprawie jednogłośnie.
- Dziękuję młodzieży za taką inicjatywę - powiedział Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski, przewodniczący Rady Miasta Gdyni.

Sesja Rady Miasta Gdyni. Rok 2015 ogłoszono rokiem Franciszki Cegielskiej

Joanna Zielińska, wiceprzewodnicząca gdyńskiej rady, niegdyś współpracownik Franciszki Cegielskiej, dodała, iż to właśnie za czasów rządów byłej prezydent rozpoczęły się pozytywne przemiany w mieście.
- Wspominam ją jako szefową, od której wiele się nauczyłam na temat samorządności - mówi Joanna Zielińska. - Była otwartą osobą i uwielbiała kontakt z mieszkańcami miasta. Często spacerowała bulwarem Nadmorskim, który był jednym z jej ulubionych miejsc. Chętnie rozmawiała wtedy z mieszkańcami. Sprawdziła się znakomicie nie tylko jako prezydent Gdyni, ale także późniejszy minister zdrowia.

14. rocznica śmierci Franciszki Cegielskiej. Zobacz archiwalne zdjęcia

Na ostatniej sesji radni Gdyni przyjęli też do realizacji gminny program profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych na 2015 rok. Dane, wynikające z tego dokumentu, są dla władz miasta niepokojące.
- Z badań wynika, że 85 proc. gimnazjalistów próbowało alkoholu - mówił Bartosz Bartoszewicz, wiceprezydent Gdyni.

Gorąca dyskusja wynikła przy okazji likwidacji samorządowego zakładu budżetowego Hala Sportowo-Widowiskowa i wcieleniu obiektu pod zarząd Gdyńskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Przedstawiciele opozycji wskazywali, iż już wcześniej nie podobał im się model funkcjonowania hali.
- Dotychczas napływały do nas informacje, iż obiekt ten świetnie funkcjonuje - mówił Marcin Horała, radny z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. - Miał się sam finansować, okazało się jednak, że nie tylko jest to nierealne, ale nawet nigdy się do tego stanu nie zbliży - zaznaczył Horała.

Tedeusz Szemiot, przewodniczący klubu radnych Platformy Obywatelskiej, dodał, iż liczy na większą aktywność zarządców obiektu. Jest to o tyle istotne, że tylko w drugiej połowie ubiegłego roku samorządowcy przekazali kwotę pół miliona złotych na jego funkcjonowanie.
- Pozostaje trzymać kciuki i mieć nadzieję, że poprawi się wynik finansowy tego obiektu - mówi Tadeusz Szemiot. - Warto przypomnieć, że ostatnio inwestowaliśmy w halę spore środki finansowe, w tym ponad milion złotych na system kotar scenowych. Miało to poprawić jej wynik finansowy.

Na tego typu argumenty zareagował Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni.
- Nie budujemy obiektów sportowych, jak hale i stadiony, aby zarabiać na nich - mówi Wojciech Szczurek. - Robimy to, aby poprawić komfort życia mieszkańców. Hala świetnie prosperuje, odbywa się w niej ponad sto imprez w roku. Życzyłbym każdemu obiektowi takiego wyniku. Przy okazji różnych imprez okazuje się też, że system kotar sprawdził się, bowiem dzięki niemu w hali na 5 tys. osób można stworzyć kameralną atmosferę.

Wojciech Szczurek zdecydował się też zdjąć z porządku obrad projekt zmieniający granice gdyńskiego portu. Już na początku sesji wnioskowali o to opozycyjni radni z ramienia Platformy Obywatelskiej.
- Dotarła do mnie informacja, iż zarząd portu chce jeszcze konsultować ten projekt, i tak zrobimy - mówił Wojciech Szczurek. - Spotkamy się jeszcze raz i omówimy wszelkie wątpliwości.