Samochody znikną z chodników w centrum Gdyni?

Miasto, przy poparciu licznych gdyńskich organizacji, chce bowiem unormować te sprawy. I choć odbyła się dopiero pierwsza debata dotycząca tzw. polityki komunikacyjnej i do wiążących decyzji droga jeszcze daleka, łatwo można stwierdzić, w którą stronę zmiany będą zmierzać.

Robią porządek w strefie płatnego parkowania w Gdyni

Postulatów podczas debaty, zgłoszonych między innymi przez różne gdyńskie stowarzyszenia i organizacje, ale też przez mieszkańców, było w sumie ponad 30. Te najważniejsze to wprowadzenie polityki parkingowej w centrum miasta, bardziej restrykcyjnego podejścia do niewłaściwie parkujących kierowców przez służby mundurowe, czy wreszcie wprowadzenie konieczności uiszczania opłat w strefie płatnego parkowania także w soboty oraz możliwość tworzenia podstref pp w innych częściach miasta. Do tego dochodzi też, już w ramach programu Civitas Dyn@mo, utworzenie stref Tempo 30 na ulicach Starowiejskiej i Świętojańskiej.

- Jeśli chodzi o strefy Tempo 30, to te powstawać będą w całej Gdyni - jeszcze w tym roku ustanowione zostaną w kilku dzielnicach miasta. Identyczne ograniczenia prędkości będziemy chcieli wprowadzić też na ulicach Starowiejskiej, Mściwoja, Abrahama i, być może w lekko zmodyfikowanej wersji, także na Zygmunta Augusta - mówi Andrzej Bień, wiceprzewodniczący Rady Miasta Gdyni, który współprowadził debatę. - Podczas spotkania natomiast, czym jestem trochę rozczarowany, nie poruszyliśmy tak naprawdę kwestii strefy płatnego parkowania, ale do tematu na pewno wrócimy podczas kolejnej tury rozmów - dodaje Andrzej Bień.

Uczestnicy debaty byli natomiast zgodni co do konieczności poprawy dostępności centrum miasta dla pieszych i rowerzystów.

- Gdzie będzie to możliwe, chodniki powinny zostać oczyszczone z samochodów. Te mają służyć przechodniom. Brane pod uwagę jest wprowadzenie zasady parkowania równoległego - zapowiada Andrzej Bień. - To, że jako miasto będziemy rozbudowywać przestrzeń przyjazną dla rowerzystów, nie podlega jakiejkolwiek dyskusji. Kwestia pozostaje jedynie kiedy, i w jaki sposób.

Zadowolenia z podejścia urzędników do propozycji zmian nie kryją też ich wnioskodawcy.

- Cieszy duża frekwencja wśród urzędników, zrozumienie i poparcie przez nich coraz głośniejszych postulatów dotyczących uspokojenia ruchu w Śródmieściu, lepszej dostępności do komunikacji miejskiej oraz większych udogodnień dla pieszych. Do tej pory miałem bowiem wrażenie, że miasto zajmuje się głównie kierowcami, zapominając o pieszych, choć w przypadku Śródmieścia jest to grupa najliczniejsza. - mówi Łukasz Piesiewicz ze Stowarzyszenia Starowiejska, które jest wnioskodawcą bądź współautorem większości postulatów i dodaje: - Natomiast nasze krytyczne stanowisko wobec działań straży miejskiej nie zmieniło się. Od komendanta tej jednostki usłyszeliśmy, że gdynianie nie oczekują „ultrarepresyjnego” karania niewłaściwie parkujących kierowców. Dowiedzieliśmy się, że skuteczne są działania edukacyjne w postaci żółtych karteczek z upomnieniami. Możliwe, że żyjemy w dwóch różnych miastach, bo problemy z nieprawidłowym parkowaniem, niszczeniem chodników, roślinności czy zastawianiem bram i przejść dla pieszych, to w Gdyni codzienność i raczej nie ma tu mowy o sukcesach edukacyjnych.

Z drobniejszych spraw, bardzo prawdopodobne jest utworzenie dodatkowych przejść dla pieszych na ul. 10 Lutego na wysokości ulic Zygmunta Augusta i Mściwoja oraz wprowadzenie zakazu parkowania w rejonie Placu Gdynian Wysiedlonych u zbiegu ulic Starowiejskiej i Dworcowej.

- Z wnioskami z debaty zapoznamy się na kolegium prezydenckim na początku sierpnia i wówczas podejmiemy też ewentualne decyzje odnośnie wprowadzenia sugerowanych rozwiązań - zapowiada Katarzyna Gruszecka - Spychała, wiceprezydent Gdyni.