Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ryszard Tarasiewicz straci pracę? Zarząd Arki Gdynia traci cierpliwość do trenera. Na horyzoncie pojawił się ewentualny następca

Tomasz Galiński
Tomasz Galiński
Wojciech Matusik
Mimo iż Arka Gdynia jest tuż poza strefą barażową, to jednak w Trójmieście zdecydowanie inaczej wyobrażali sobie początek sezonu 2022/23. Żółto-niebiescy nie wygrali żadnego z trzech meczów na własnym stadionie i choć prezentowali się nieźle na wyjazdach, to pozycja trenera Ryszarda Tarasiewicza nie jest w tym momencie najmocniejsza. Klub rozgląda się już za innymi szkoleniowcami.

I to pomimo faktu, że na początku czerwca tego roku Arka przedłużyła kontrakt z trenerem Tarasiewiczem do końca obecnego sezonu.

Można powiedzieć bardzo ogólnie, że w ubiegłych rozgrywkach gdynianie otarli się o awans, przegrywając w półfinale baraży z Chrobrym Głogów. Ale trener dostał kredyt zaufania od zarządu w postaci nowej umowy. Mógł w spokoju przepracować okres przygotowawczy, wyciągnąć legendarne wnioski, dokonać transferów i - co tu dużo ukrywać - raczej optymistycznie patrzeć w przyszłość.

Szczególnie, że Arka ma mocniejszy zespół niż w poprzednim sezonie. Tak przynajmniej twierdził przed sezonem prezes Michał Kołakowski, a trener Tarasiewicz nie zgłaszał sprzeciwu. - Zgadzam się z tym stwierdzeniem. Dokonaliśmy nie tylko wartościowych wzmocnień, ale ponadto dobrze przepracowaliśmy okres letni - mówił w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim".

Do zespołu dołączył m.in. doświadczony pomocnik Janusz Gol, solidny jak na pierwszoligowe realia obrońca Bartosz Rymaniak i Omran Haydary, który na zapleczu Ekstraklasy pokazuje, że drzemią w nim wysokie umiejętności. Oczywiście należy spojrzeć też na tych, którzy odeszli. Olaf Kobacki przeniósł się do Miedzi Legnica, a Adam Deja wybrał Koronę Kielce. To akurat spory ubytek. Ale skoro prezes i trener nie marudzili, to ich odejścia nie są żadnym usprawiedliwieniem.

Weryfikacja negatywna

Na boisku jednak tego nie widać. Po siedmiu kolejkach Arka ma jedenaście punktów i zajmuje ósme miejsce w tabeli Fortuna I ligi. O ile na wyjazdach gra żółto-niebieskich wygląda dobrze, bo mowa o trzech zwycięstwach i jednej przegranej, o tyle na własnym boisku jest to po prostu tragedia. Gdynianie nie potrafią wygrać przed własną publicznością. Dwa razy zremisowali, a w minionej kolejce w słabym stylu przegrali z Odrą Opole 1:2, tracąc gola w doliczonym czasie gry. Zresztą, nie pierwszy raz.

W Arce nie widać żadnej myśli przewodniej. Szwankuje przygotowanie taktyczne do meczów, a samo poleganie na indywidualnościach się nie sprawdza. Rywale są bardzo dobrze nastawieni i jeśli sami nie popełnią prostych błędów, to gdynianie nie mają pomysłu na grę do przodu. Dodając do tego statyczną grę Arki, mamy pełen obraz tego, co się dzieje.

Następca na horyzoncie

Janekx89 w serwisie "Goal.pl" pisał, że Tarasiewicz wypełnił ciche ultimatum, wygrywając wyjazdowe mecze w Rzeszowie i Łęcznej, przez co atmosfera wokół drużyny uległa poprawie. Piłkarze też mają stać murem za Tarasiewiczem, natomiast to nie do nich należeć będzie decydujący głos.

Nieco dalej posunął się Piotr Koźmiński z "WP SportoweFakty", który zasugerował nawet, że Arka ma już wytypowanego następcę Tarasiewicza. Miałby to być Goncalo Feio, m.in. były asystent Marka Papszuna w Rakowie Częstochowa. Wcześniej był też asystentem Kiko Ramireza w Wiśle Kraków oraz w lidze greckiej. W ostatnim czasie bywał gościem w programach telewizyjnych, gdzie analizował grę polskich drużyn w eliminacjach do europejskich pucharów. To człowiek z analitycznym podejściem do futbolu. Zresztą pracował jako analityk w Legii Warszawa przy trenerze Henningu Bergu.

Co warte podkreślenia, bardzo dobrze mówi w języku polskim.

*

Oczywiście nie można niczego przesądzać, ale jeśli Arce przytrafi się jeszcze jedna czy dwie przegrane, to niewykluczone, że prezes Kołakowski będzie zmuszony do podjęcia drastycznych kroków. Arka miała bić się o upragniony awans, a tymczasem gra zdecydowanie poniżej oczekiwań.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ryszard Tarasiewicz straci pracę? Zarząd Arki Gdynia traci cierpliwość do trenera. Na horyzoncie pojawił się ewentualny następca - Dziennik Bałtycki

Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto