Korty tenisowe mają powstać przy Szkole Podstawowej nr 23 na ulicy Grottgera 19, w okolicy atrakcyjnej inwestycyjnie. Mieszkańców i rodziców uczniów niepokoi fakt, że hale mają powstać kosztem szkolnego boiska sportowego. W uzasadnieniu inwestycji gdyńscy urzędnicy podali, iż z hal "do południa będą mogli korzystać za darmo uczniowie. Po południu korty będą już w pełni komercyjne".
- Przed południem uczniowie mają zajęcia szkolne i tylko nieliczni będą mogli grać w tenisa w halach - tłumaczy mecenas Roman Olszewski, pełnomocnik mieszkańców. - O pozostałych uczniach się nie mówi. W tenisa, w przeciwieństwie do innych dyscyplin sportowych, cała klasa jednocześnie grać nie może.
Zdaniem mieszkańców, miejsce do gry w tenisa w tym miejscu jest zbędne. Nie dalej niż kilometr od boiska znajduje się klub tenisowy, gdzie jest 20 takich kortów. Gdyńscy włodarze tłumaczą, że zgodzili się wystawić teren przyszkolny na przetarg na wniosek władz placówki.
- Takie inwestycje zostały zrealizowane już przy kilku szkołach w mieście, ale zawsze pod warunkiem, że będzie chronione boisko - mówi Ewa Łowkiel, wiceprezydent Gdyni. - Korty przy ul. Grottgera mają powstać na prośbę szkoły.
Apel mieszkańców trafił już do wojewody i jest analizowany.
- Trudno powiedzieć, czy i w jakim zakresie wojewoda będzie mógł pomóc w rozwiązaniu tego problemu - mówi Roman Nowak, rzecznik prasowy wojewody.
Sprawę zaognia fakt, iż przetargiem na dzierżawę tego terenu zajęło się już Centralne Biuro Antykorupcyjne, ponieważ wybrana przez miejskich urzędników oferta gwarantuje prawie trzykrotnie niższy czynsz za dzierżawę niż oferta odrzucona.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
