Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rocznica Masakry Grudniowej w Gdyni. Upamiętniono ofiary wydarzeń z 17 grudnia 1970 roku [zdjęcia]

Lechosław Dzierżak
W Gdyni upamiętniono wydarzenia z 17 grudnia 1970 roku
W Gdyni upamiętniono wydarzenia z 17 grudnia 1970 roku Lechosław Dzierżak
W Gdyni wieczorem odbyły się uroczystości upamiętniające ofiary wydarzeń grudniowych z 1970 roku.

Gdynianie pamiętają wydarzenia z 17 grudnia 1970 roku, gdy władze państwowe zdecydowały przeciwko obywatelom kraju wykorzystać wojsko. Rano, przy przystanku Szybkiej Kolei Miejskiej Gdynia Stocznia, oddziały Milicji Obywatelskiej i wojska ostrzelały tłum pracowników Stoczni im. Komuny Paryskiej w Gdyni. Śmierć poniosło 13 osób. Stoczniowcy postanowili pokazać co się wydarzyło, więc położyli na drzwiach jednego z zabitych, Zbigniewa Godlewskiego (znanego bardziej jako Janek Wiśniewski). Zanieśli ciało przed Prezydium Miejskiej Rady Narodowej przy ul. Świętojańskiej (obecny budynek urzędu miasta). Doszło tam do kolejnych starć, w wyniku których śmierć poniosło kolejne 5 osób. Najmłodszym zamordowanym był chłopiec idący do szkoły.

Apel Poległych w Gdyni w rocznicę Grudnia 70.

- To co się stało wtedy w Gdyni to wielki dramat, zadra w pamięci, jakże silnie zapisana karta w historii naszego miasta – mówił pod Pomnikiem Grudnia'70 w Gdyni Wojciech Szczurek, Prezydent Miasta Gdynia. - W sobotę, 16 grudnia, w 65. rocznicę mordu sądowego na gdyńskiej kwaterze pamięci pochowaliśmy trzech komandorów, zamordowanych za to że ukochali ojczyznę, zamordowanych za to, że chcieli służyć polskiej Marynarce Wojennej. Czekali 65 lat aby w końcu spocząć w wolnej Polsce, tu w Gdyni, nad polskim morzem. Nie tak dawno obchodziliśmy również rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, to kolejna karta historii jakże silnie zapisana także tu w Gdyni. Trzy karty pamięci polskiego Grudnia i każda z nich z wielką zadrą. Każda z tych zbrodni nie została osądzona. Winny żadnej z tych zbrodni nie poniósł kary. (...) Pobudowaliśmy pomniki, zbudowaliśmy kwaterę dla bohaterów, jesteśmy tutaj dając świadectwo pamięci, ale dopominamy się i dopominać się będziemy o osąd tamtych sprawców, tamtych katów – mówił przed Pomnikiem Grudnia'70 w Gdyni, prezydent miasta Wojciech Szczurek.

Uroczystości w Gdyni odbyły się także rano przed Pomnikiem Ofiar Grudnia'70 przy SKM Gdynia Stocznia. To właśnie tam padły pierwsze strzały w kierunku robotników udających się do pracy.

Popołudniu w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa ul. Armii Krajowej 46 odbyły się przedstawienie dotyczące Masakry Grudniowej w wykonaniu "Klubu Młodych Gdynian" przy Szkole Podstawowej nr 40 oraz uroczysta msza święta w intencji ofiar. Po mszy odbył się pochód ulicami 3 maja, Armii Krajowej, Świętojańską i al. Marsz. Piłsudskiego pod Pomnik Ofiar Grudnia' 70 przy Urzędzie Miasta Gdyni. Podczas pochodu oraz pod pomnikiem mówiono głośno o wydarzeniu, wspominano zamordowanych i upominano się osądzenia winnych.

- Wolność ojczyzny krzyżami się mierzy. Tu w Gdyni przelewana była krew naszych rodaków. Stoi teraz tutaj krzyż, symbol zwycięstwa. Pamiętamy o tych, którzy tutaj zginęli. Stracili życie abyśmy mogli żyć w wolnym kraju. Pytamy, czy oni musieli zginąć, za godność życia, za godziwe warunki pracy, za wolność ojczyzny, Ta krew, przelana w grudniu 1970 roku, to nie była pierwsza ofiara złożona na ołtarzu ojczyzny. Przecież wcześniej była zbrodnia na robotnikach w Poznaniu, wcześniej był też rok 1968. To właśnie bezkarność rodziła kolejną zbrodnię. To ci sami zbrodniarze z coraz większą łatwością wydawali rozkaz strzelania do rodaków. To bezkarność za zbrodnię grudniową zrodziła stan wojenny, kolejne zbrodnie, kolejne ofiary i znowu przelaną krew. Dzisiaj czcząc pamięć tych którzy stracili życie musimy przypominać o tym, że byli sprawcy, mordercy, zbrodniarze, ci co podejmują decyzję i ich poplecznicy i skwapliwi wykonawcy. Jeśli tego nie będziemy przypominali, nie będziemy się spotykali w te czarne w naszej historii daty, to łatwo sobie wyobrazić, że takie historie mogą się powtórzyć, oby nie – mówił podczas uroczystości Krzysztof Dośla, przewodniczący zarządu regionu gdańskiego NSZZ Solidarność.

Przed pomnikiem Ofiar Grudnia 1970 w Gdyni odczytano nazwiska wszystkich pomordowanych podczas dokonania zbrodni.
- Dramat „czarnego czwartku” 1970 roku w Gdyni jest i pozostanie jednym z najważniejszych wydarzeń w historii miasta. Patriotyczna, bohaterska postawa gdynian, śmierć tak wielu osób zasługują na wieczną pamięć kolejnych pokoleń. Dlatego, tak ważne jest abyśmy co roku przypominali o tych dramatycznych wydarzeniach. Nie byłoby wolnej i suwerennej Polski gdyby nie ofiara złożona przez mieszkańców Wybrzeża podczas grudniowej rewolty – mówi Sławomir Rybicki, senator Rzeczpospolitej Polskiej z okręgu gdyńsko-puckiego.

Przy pomniku zebrały się osoby, pamiętające zbrodnię.
- Jeszcze w nocy ściągnęli tutaj czołgi. Stały pod prezydium wszędzie naokoło. Na górze stało wojsko i milicja z karabinami. Tu już wszystko było przygotowane. Podobnie było pod gdyńską stocznią. W Gdańsku były rozróby, palili sklepy, a w Gdyni do niewinnych strzelali. Działo się to na naszych oczach – opowiadał Pan Tadeusz, mieszkaniec Śródmieścia.

- Historię trzeba przekazywać młodszym pokoleniom. Wspominać zarówno o tych dobrych chwilach jak i o tych smutnych i tragicznych jakim bez wątpienia jest "czarny czwartek" – mówi Zenon Roda, przewodniczący zarządu dzielnicy Gdynia Grabówek.

Stan wojenny - zbrodnie bez kary [wideo, archiwalne zdjęcia IPN]

"Pogrzebani nocą" - książka o ofiarach Grudnia '70

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto