Restart Heart w Zgorzelcu. Prawie tysiąc osób reanimowało fantomy (ZDJĘCIA)

W tym samym czasie 525 uczniów ze zgorzeleckiej szkoły przeprowadzało resuscytację krążeniowo-oddechową na 23 fantomach. W Zgorzelcu łącznie w akcji udział wzięło prawie tysiąc osób.
Fantomy zostały rozłożone w wielu klasach, jeden znalazł się również w gabinecie dyrektorki, Jolanty Szymańskiej. Nad przebiegiem i poprawnością przeprowadzania resuscytacji czuwali uczniowie klasy medycznej.
– Poszliśmy z fantomami do klas i tam uczniowie zaczęli „pompować”, każdy po kolei – mówi Aleksandra Przędzik, uczennica zgorzeleckiego górnika.

Celem „Europejskiego Dnia Przywracania Czynności Serca” jest powszechne nauczanie społeczeństwa udzielenia pierwszej pomocy osobie, u której wystąpiło nagłe i niespodziewane zatrzymanie krążenia.
Uczniowie przeprowadzali resuscytację mniej lub bardziej umiejętnie, ale najważniejsze było, aby w ogóle nauczyli się to robić.

– Po części kontrolowaliśmy, czy inni uczniowie przeprowadzają resuscytację krążeniowo-oddechową poprawnie, ale z tego co wiem, w sytuacji nagłego zatrzymania krążenia każda pomoc, nie ważne jaka, jest lepsza niż brak reakcji – kwituje Kuba Konieczny, uczeń klasy medycznej.

„Restart a Heart” było również biciem rekordu. W całej Europie o godzinie 12:00 młodzież przystąpiła do reanimacji fantomów. W 2013 roku 16 października w akcji wzięło udział 83 111 osób z 1132 instytucji.
– Nie chodzi tu tylko o bicie rekordu, jest to ogólnoeuropejski akcja, organizowana przez Europejską Radę Resuscytacji. Chcemy przede wszystkim promować pierwszą pomoc i ratownictwo, chcemy uczulić ludzi, aby nie przechodzili obojętnie obok osoby, która leży, a u której mogło nastąpić nagłe zatrzymanie krążenia i chcemy, by uczyli się zasad udzielania tej pomocy – tłumaczy Waldemar Woźniak, nauczyciel oraz organizator zbiorowej resuscytacji w Zespole Szkół Zawodowych i Licealnych im. Górników i Energetyków Turowa w Zgorzelcu.

Wcześnie podjęta resuscytacja krążeniowo-oddechowa zwiększa szansę na przeżycie poszkodowanego trzykrotnie. Powtarzanie czynności 30 uciśnięć klatki piersiowej i dwóch oddechów ratowniczych do przyjazdu karetki, może uratować komuś życie.